Poddają się! – takie okrzyki w języku fińskim 6 kwietnia 1918 r. o godzinie 8.30 wywołały entuzjazm w szeregach Białej Gwardii walczącej w Tampere – trzecim co do wielkości mieście Finlandii. Dokładnie wtedy, jeśli wierzyć skrupulatnym wojskowym kronikarzom, w najwyższym punkcie wieży w dzielnicy Pyynikki załopotała biała flaga, którą wywiesili żołnierze Czerwonej Gwardii – walczący o zaprowadzenie w Finlandii komunizmu. Choć „czerwoni” poddali się i zostali wzięci do niewoli, walki w mieście jeszcze się nie zakończyły. Pod bronią pozostało kilku „czerwonych” snajperów, którzy z okien kamienic i z dachów budynków strzelali do „białych”. Trzeba było kolejnych dni, by ich wyłapać lub zastrzelić w walce. Jednak nic już nie mogło „białym” odebrać zwycięstwa, które okazało się największą bitwą fińskiej wojny domowej. Zwycięstwa, które miało także wymiar moralny. Tampere (w 1918 r. liczyło ponad 60 tys. mieszkańców) było wówczas stolicą fińskiego ruchu robotniczego, gdzie rodzący się komunizm cieszył się coraz większym poparciem. Zwycięstwo „białych” oznaczało więc upadek matecznika fińskich komunistów.
Czas terroru
Gdy broniła się ostatnia reduta komunistyczna w Pyynikki, wojska „białych” zajmowały już centrum miasta. Trzy dni wcześniej oddział dowodzony przez Gunnara Mellina zajął na kilka godzin główny pałac w mieście. Było to możliwe, ponieważ broniący go „czerwoni” poddali się skuszeni obietnicą „białych”, że ujdą z życiem. Gdy tylko oddali broń, Mellin kazał ich ustawić w szeregu przed plutonem egzekucyjnym. 20 komunistów zostało rozstrzelanych, co niektórzy historycy oceniają jako początek „białego terroru”, czyli prześladowania komunistów fińskich. Gdy 6 kwietnia umilkły strzały, nowa administracja miasta zaczęła poszukiwania wszystkich stronników „czerwonych”. W rezultacie na główny rynek miasta spędzono ponad 10 tys. osób. Znaczna większość została aresztowana i po 24 godzinach męczącego „apelu” została odprowadzona pod bronią do obozu przejściowego, który naprędce urządzono w mieście. Około 200 Rosjan (niemal wszyscy popierali „czerwonych”) rozstrzelano, nie oszczędzając kobiet i dzieci. Jak wynika z badań fińskiego historyka Aapo Roseliusa, w obozie dla „czerwonych” zginęło bądź zmarło z powodu chorób 1228 zatrzymanych. Ci, którzy przeżyli, zostali zwolnieni po zakończeniu wojny i ustanowieniu suwerennego rządu. Wiele lat później fińskie państwo wypłaciło im nawet odszkodowania za nieludzkie traktowanie. Według podobnego schematu (rozstrzeliwanie sympatyków „czerwonych” i więzienie ich przez długi czas) przebiegały represje w innych miastach, w których toczyły się walki, m.in. w Lahti i Wyborgu. Te brutalne działania zwycięzców (były rewanżem za zbrodnie fińskich bolszewików) komunistyczna propaganda nazwała później „białym terrorem”.
Między mocarstwami
Finlandia od 1809 r. pozostawała częścią Imperium Rosyjskiego, po tym jak Napoleon Bonaparte podarował ją carowi Aleksandrowi. Finlandia była Wielkim Księstwem, cieszyła się względnie dużą autonomią. Finowie mieli prawo posługiwać się własnym językiem, także jako urzędowym, oraz obejmować posady w administracji kontrolowanej przez Petersburg. Jednak coraz bardziej agresywna rusyfikacja zaczęła z czasem budzić sprzeciw Finów. Coraz większa część z nich nie mogła również zaakceptować ideologii komunistycznej. Dużą popularność zdobywały za to nacjonalizm i liberalizm, a także socjalizm. Socjaldemokratyczna Partia Finlandii – powołana w roku 1903 – wyrosła na główną siłę oporu wobec rusyfikacji. Dwa lata później Rosja przegrała wojnę z Japonią, a przez ziemię imperium przetoczyła się rewolucja robotnicza połączona z aktami terroru. Był to sygnał, że carskie imperium chwieje się w posadach.
Doszło do masowych strajków, co wymusiło ustępstwa na rzecz Finów: uzyskali prawa wyborcze oraz własny parlament, który miał prawo decydować o sprawach lokalnych (w kwestiach zasadniczych, w tym o polityce zagranicznej, decyzje zapadały w Petersburgu). Nie trwało to jednak długo. Rząd rosyjski uspokoił sytuację po rewolucji w większości prowincji i wrócił do agresywnej rusyfikacji Finlandii. Jej przeciwnicy gromadzili się więc w socjaldemokratycznej partii, która stała się głównym środowiskiem opozycji.
Gdy w 1914 r. wybuchła I wojna światowa, Niemcy zaczęli wspierać wszystkie ośrodki przeciwne władzy carskiej, w tym bolszewików. Ich lider – Włodzimierz Iljicz Lenin – głosił hasło internacjonalizmu, czyli międzynarodowej współpracy wszystkich robotników w celu obalenia kapitalizmu. Partia bolszewicka stała się matecznikiem rosnącego w siłę światowego komunizmu i powoli stawała się centralą kierującą partiami robotniczymi w innych krajach, także w Finlandii. W tej sytuacji rząd niemiecki zaczął popierać i finansować fińską opozycję – w tym środowiska konserwatywne, przemysłowe i rolnicze niechętne wobec komunizmu. W parlamencie, powołanym wskutek ustępstw cara po strajkach w 1905 r., większość zdobyli socjaldemokraci, którzy podzielili się władzą z konserwatystami. Współpraca, mimo różnicy poglądów, układała się do roku 1917.