PAP: Dlaczego biskupi polscy zdecydowali się na wysłanie listu do episkopatu niemieckiego w 1965 roku?

Antoni Dudek: Był on jednym z 56 listów, które wysłano do różnych episkopatów krajów katolickich na całym świecie. Polscy biskupi informowali w nich o zbliżającym się Millenium Chrztu Polski i prosili o modlitwę za nasz kraj. Jednakże list do zwierzchników Kościoła w Republice Federalnej Niemiec miał charakter szczególny. Autor dokumentu, metropolita wrocławski abp Bolesław Kominek, uznał, że nadeszła pora, aby spróbować nakłonić episkopat niemiecki do akceptacji polsko-niemieckiej granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.

Pamiętajmy, że w tym czasie tylko Niemiecka Republika Demokratyczna na mocy układu w Zgorzelcu z 1950 roku uznała taki przebieg granicy. Tymczasem RFN ciągle nie wyrażała na nią zgody. Co więcej, ponieważ nie było traktatu granicznego pomiędzy Polską a RFN, to Stolica Apostolska stała na stanowisku, że nie może ustanowić stałej administracji kościelnej na tzw. Ziemiach Odzyskanych. Nie bez wpływu na stanowisko Watykanu pozostawało stanowisko samych niemieckich biskupów, z których część pozostawała sceptyczna wobec uznania granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. Polscy biskupi uznali, że jeśli wystąpią z takim listem, to w episkopacie niemieckim nastąpi jakaś reorientacja w tej sprawie.

Cały tekst na www.dzieje.pl