Po niespodziewanej rezygnacji Calvina Coolidge’a z ubiegania się o drugą kadencję w Białym Domu kierownictwo Partii Republikańskiej rozpoczęło poszukiwanie jego następcy, który utrzymałby dotychczasowy, konserwatywnie minimalistyczny wpływ Białego Domu na gospodarkę.
Amerykański historyk gospodarki Thomas E. Woods tak podsumował niecałe sześć lat rządów poprzednika Herberta Hoovera: „Ameryka, która wybrała Coolidge’a była skromna i przyzwoita. Jej prezydentem był człowiek charakteru, który nie rozpoczął żadnego wielkiego programu rekonstrukcji społeczno-gospodarczej i nie odczuwał potrzeby, żeby wtrącać się we wszystkie problemy świata”.