W latach 1946-47 Kiszczak został delegowany przez wojskową bezpiekę czyli Główny Zarząd Informacji Ludowego Wojska Polskiego do Londynu. Jego praca polegała na inwigilowaniu środowiska żołnierzy generała Andersa.
Działalność ta była już wcześniej znana, opisana została m.in. w licznych publikacjach na temat Kiszczaka. Dopiero teraz jednak w wojskowym biurze archiwalnym udało się odnaleźć dwie teczki z donosami pisanymi przez Kiszczaka.
– To około sto stron raportów i korespondencji pisanej przez por. Kiszczaka. Dotychczas nie były one znane historykom – ujawnił dr hab. Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego.
Mowa m.in. o raportach pisanych indywidualnie na 74 żołnierzy Wojska Polskiego.
Odnalezione teczki nie znajdowały się w ewidencji archiwum. Były ukryte, znajdowały się na nich karteczki z napisem „dotyczą tow. Kiszczaka".