Nikt nie zasłużył na Krzyż Wschodni?

Do Kancelarii Prezydenta RP nie wpłynął żaden wniosek w sprawie nadania Krzyża Wschodniego, dla cudzoziemców, którzy ratowali Polaków na Kresach.

Publikacja: 29.07.2017 00:01

Nikt nie zasłużył na Krzyż Wschodni?

Foto: materiały prasowe

Nie wiadomo też, kiedy to się stanie i kto zostanie tym odznaczeniem uhonorowany. Przypomnijmy, że ustawa wprowadzająca ten krzyż została podpisana w grudniu poprzedniego roku przez prezydenta Andrzeja Dudę. Jej przepisy obowiązują od kilku tygodni.

Wniosek do prezydenta w sprawie nadania tego odznaczenia może skierować minister spraw zagranicznych (w oparciu o rekomendację np. związków kombatanckich), pozytywną opinię na temat kandydata musi wyrazić prezes IPN.

Założenie jest takie, że krzyż mają otrzymywać cudzoziemcy, którzy ratowali Polaków lub obywateli polskich na dawnych Kresach Wschodnich, I i II Rzeczypospolitej oraz terenach dawnego Związku Sowieckiego w latach 1917–1991. Na krzyżu znajdzie się napis „Ratującym Polaków", a także herb Rzeczypospolitej Trojga Narodów.

– Chcemy pokazać, że państwo polskie docenia wszystkie osoby, które, narażając swoje życie i zdrowie, pomagały Polakom w dramatycznych czasach – tłumaczył nam w poprzednim roku poseł Michał Dworczyk (PiS), inicjator wprowadzenia tego odznaczenia.

– Dotychczas nie mieliśmy podobnego odznaczenia. To wypełnienie pewnej luki, z którą mamy do czynienia. Warto przypomnieć, że inne państwa mają takie możliwości, np. Instytut Yad Vashem przyznaje medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata – mówił nam poseł Dworczyk. W grupie odznaczonych mogliby się znaleźć m.in. Ukraińcy, którzy ratowali Polaków, a także Żydów, m.in. w czasie rzezi wołyńskiej.

Dr Mariusz Zajączkowski, historyk z Zakładu Dziejów Ziem Wschodnich PAN, w rozmowie z „Rzeczpospolitą" przypomniał, że w latach 1943–1945 na Wołyniu, w Galicji Wschodniej, na Chełmszczyźnie i w południowo-wschodniej Lubelszczyźnie ponad 1,3 tys. Ukraińców uratowało życie ponad 2,5 tys. Polaków.

– Za ten akt ludzkiej solidarności blisko 400 Ukraińców straciło życie z ręki swoich rodaków – dodał dr Zajączkowski.

Historycy szacują, że w czasie akcji antypolskiej na Wołyniu zginęło 40–60 tys. Polaków, ponad 100 tys. uciekło, a następne 140 tys. dotrwało do nadejścia Armii Czerwonej w 1944 r.

Zapytaliśmy Kancelarię Prezydenta, MSZ oraz IPN, czy będą wnioskowały o przyznanie tego krzyża, a także, kto może go otrzymać. Urzędnicy resortu spraw zagranicznych odpowiedzieli nam, że decyzje odnośnie do wniosków o nadanie Krzyża Wschodniego będą podejmowane dopiero po podpisaniu przez Prezydenta RP rozporządzenia, które ma określić m.in. tryb nadawania tego odznaczenia, wzór wniosku oraz legitymacji, a także sposób i okoliczności jego noszenia.

Rozporządzenie nie zostało jeszcze podpisane przez prezydenta, ale jego kancelaria odbija piłeczkę do Kancelarii Premiera. „Projekt został przekazany do kontrasygnaty Prezesa Rady Ministrów" – poinformowało nas Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta RP. To oznacza, że do prezydenta nie mogły oficjalnie wpłynąć żadne wnioski o nadanie tego odznaczenia.

Historia
Paweł Łepkowski: „Największy wybuch radości!”
Historia
Metro, czyli dzieje rozwoju komunikacji miejskiej Część II
Historia
Krzysztof Kowalski: Cień mamony nad przeszłością
Historia
Wojskowi duchowni prawosławni zabici przez Sowietów w Katyniu będą świętymi
Historia
Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku