Jak zginął Kazimierz Pużak

Kazimierz Pużak, legenda PPS i jeden z przywódców Polski podziemnej, w 1948 r. został skazany w stalinowskim procesie na dziesięć lat więzienia. Zmarł niespełna półtora roku później, zamęczony w więzieniu w Rawiczu.

Aktualizacja: 05.08.2017 20:16 Publikacja: 03.08.2017 18:20

Foto: PAP

Z okna pawilonu wspólnych cel widać było dobry kawałek świata. Przede wszystkim widać było nowych. Poruszali się zgodnie z przyjętym od zawsze porządkiem. Najpierw do magazynu odzieżowego po nowe, jasnoniebieskie ubrania więzienne, a potem do „szpitalki" na badania. Zazwyczaj szli przez rozległy brukowany dziedziniec więzienny, niemiłosiernie hałasując drewnianymi podeszwami nowych butów, w których nie umieli się jeszcze poruszać. Zawsze tak samo. Ale tym razem zdarzyło się coś zupełnie nieoczekiwanego. Naczelnik Rokicki, który stał ze swoją świtą przed wejściem do pierwszego pawilonu, zatrzymał całą grupę i cofnął kilku więźniów do magazynu odzieżowego. Minęło niemało czasu, zanim pojawili się z powrotem. Teraz byli ubrani w poniemieckie czarno-żółte pasiaki, a jeden z nich, niski, wyraźnie starszy, siwy mężczyzna z sumiastymi białymi wąsami, ubrany został w dziwne, krótkie, sięgające ledwie do kolan ubranie z naszytymi kolorowymi łatami i w za duże o dobrych kilka numerów drewniaki. Na głowę nałożono mu wysoką, białą błazeńską czapkę. Szedł nisko pochylony, jakby nieobecny, obojętny wobec tego, co z nim wyczyniają.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Historia
Obżarstwo, czyli gastronomiczne alleluja!
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Historia
Jak Wielkanoc świętowali nasi przodkowie?
Historia
Krzyż pański z wielkanocną datą
Historia
Wołyń, nasz problem. To test sprawczości państwa polskiego
Historia
Ekshumacje w Puźnikach. Po raz pierwszy wykorzystamy nowe narzędzie genetyczne