Reklama
Rozwiń
Reklama

Rękopisy Fryderyka Chopina pod lupą kryminologów. Wątpliwości wzbudził jeden dokument

Zespół kryminologów z Uniwersytetu Warszawskiego zbadał rękopisy Fryderyka Chopina. Jeden z nich był podejrzany, być może został podrobiony.

Publikacja: 28.11.2021 12:53

Jeden z rękopisów Fryderyka Chopina

Jeden z rękopisów Fryderyka Chopina

Foto: archiwum prywatne, Marek Kozubal

Jak podaje biuro prasowe Uniwersytetu Warszawskiego dokumenty przypisywane muzykowi badali eksperci z zakresu kryminalistycznych badań pisma ręcznego, fizyko-chemicznych badań dokumentów oraz muzykologii. Projektem badawczym kierował prof. Tadeusz Tomaszewski z Katedry Kryminalistyki UW.

Naukowcy wzięli pod lupę dokumenty znajdujące się w Muzeum Fryderyka Chopina. Łącznie jest to 349 pojedynczych stron listów, notatek oraz zapisków z kalendarzyków kompozytora. Dokumenty pochodzą okresu od wczesnego dzieciństwa do śmierci kompozytora. Kryminalistycy poddawali je analizie z zastosowaniem szerokiej gamy filtrów cyfrowych i przy wzbudzaniu zjawiska luminescencji środków kryjących.

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Reklama
Reklama