Reklama
Rozwiń

Już jedzie mój sherman

Niebo nad Podhalem i Orawą rozświetlają łuny pożarów. Ze wzgórza Naprawa dowódca 10. Brygady Kawalerii, pierwszej polskiej jednostki pancerno-motorowej, płk Stanisław Maczek i jego szef sztabu mjr Franciszek Skibiński widzą grzbiet góry Wysoka i płonącą Rabkę.

Publikacja: 26.12.2009 23:55

Dowódca 10. Brygady Kawalerii (Zmot.) płk Maczek, szef sztabu mjr Skibiński i żołnierze przed przejś

Dowódca 10. Brygady Kawalerii (Zmot.) płk Maczek, szef sztabu mjr Skibiński i żołnierze przed przejściem granicy węgierskiej na Przełęczy Tatarskiej, wrzesień 1939 r.

Foto: Archiwum „Mówią Wieki"

Po całym dniu walki wieczorem 2 września 1939 r. na stokach Wysokiej dymi prawie 50 wraków niemieckich czołgów. Obsługi polskich dział ppanc. biły tutaj do ostatka. Dzięki ich poświęceniu brygadzie udało się zatrzymać Niemców na linii Skawy i obronić Jordanów i Chabówkę.

W ciągu następnych czterech dni Schwarze Brigade – jak nazwali ją Niemcy, od czarnych skórzanych kurtek, jakie nosili jej oficerowie i podoficerowie – powstrzymuje w beskidzkich dolinach natarcie 2. Dywizji Pancernej i 4. lekkiej z XXII korpusu gen. von Kleista. Zapobiega to okrążeniu od południa Armii „Kraków”. Później broni linii Wisłoki i Sanu. Osłania odwrót piechoty pod Nowym Wiśniczem i Łańcutem. Broni Lwowa, atakując bawarską 1. Dywizję Górską. Kiedy po trzech tygodniach walk obronnych przekracza granicę węgierską, liczy mniej niż połowę stanu, ale wciąż jest zdolna do walki. Niemała w tym zasługa mjr. Skibińskiego, żołnierza rzutkiego i dzielnego oraz wysokiej klasy sztabowca.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego