Trzeba zwłaszcza wytknąć rosyjskim dowódcom niedostateczne przygotowanie drugiej i trzeciej linii obrony, co wynikało, jak podkreślali już po wojnie sami Rosjanie, z niedbalstwa. Czasu było aż nadto, bo pół roku! Generalnie Rosjanom w tym okresie wojny zaczęły doskwierać już poważne braki w zaopatrzeniu wojska. Niemal w każdym meldunku jednostek liniowych powtarzały się prośby o większe dostawy żywności, umundurowania, wyposażenia żołnierskiego, medykamentów, narzędzi saperskich, a przede wszystkim amunicji.
Wynik bitwy gorlickiej przekroczył najśmielsze oczekiwania niemieckich i austro-węgierskich sztabowców. Nie tylko zabezpieczono Węgry, ale odbito Przemyśl, Lwów, a w dalszych ofensywach latem i wczesną jesienią, zajęto całe Królestwo Kongresowe, Litwę, Kurlandię, część Wołynia i zachodnią Białoruś. W ręce Niemców wpadły m.in. Warszawa, Grodno, Wilno, Kowno i Brześć Litewski. We wrześniu 1915 r. front ustabilizował się od przedmieść Rygi na północy, wzdłuż dolnej Dźwiny, w poprzek Polesia, Wołynia i wschodniej Galicji po granicę z Rumunią. Żadna ofensywa podczas Wielkiej Wojny nie przyniosła aż tak spektakularnych zdobyczy odpowiadających z grubsza wielkości połowy Francji.