Bronisław Komorowski pojedzie na uroczystości upamiętniające rzeź na Wołyniu, które odbędą się w Łucku na Ukrainie 14 lipca – wynika z nieoficjalnych informacji ze źródeł w Pałacu Prezydenckim.
Prezydent mocno zaangażował się w obchody 70. rocznicy zbrodni. Jak wynika z naszych informacji, deklarację o pojednaniu podpisaną w piątek w Warszawie przez przewodniczącego episkopatu Polski abpa Józefa Michalika i abpa Światosława Szewczuka, zwierzchnika Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie, uważa za wydarzenie bez precedensu w historii obu narodów. Prezydent liczy na to, że dokument odbije się szerokim echem również w obu społeczeństwach, głównie dlatego że z woli duchownych ma być odczytany nie tylko w kościołach w Polsce, ale również w cerkwiach greckokatolickich.
Z informacji „Rz" wynika , że prezydent uważa za przełomowe także sformułowania użyte we wspólnym oświadczeniu przywódców religijnych. – Użyto w nim określenia „zbrodnia" i „czystka etniczna", które dotychczas były dla strony ukraińskiej nie do zaakceptowania. Już samo to jest znakiem zmiany – słyszymy w Pałacu Prezydenckim. Docenia również definicję przyczyn zbrodni: „skrajny nacjonalizm i szowinizm", które zostały potępione przez biskupów.
11 lipca, w symboliczną rocznicę rzezi, Komorowski weźmie udział w oficjalnych uroczystościach w Warszawie, podczas których na Skwerze Wołyńskim zostaną odsłonięte tablice, na których umieszczono nazwy miejscowości, w których ginęli Polacy. Trzy dni później ma pojechać do Łucka. Istnieje szansa, że pojawi się tam również prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz. Według PAP w tym tygodniu Komorowski na spotkaniu w Wiśle ma go zachęcać do obecności na Wołyniu.
– Bardzo się cieszę, że może dojść do wizyty prezydenta na terenach, gdzie dochodziło do zbrodni ludobójstwa – mówi „Rz" Paweł Zalewski, europoseł PO i współprzewodniczący Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa. – Gdyby pojawił się tam również prezydent Janukowycz, to powinien być to pretekst do budowy na tym terenie miejsc upamiętnienia i pochówku Polaków – mówi Zalewski.