W Niepodległej już w 1929 r. rozpoczęto prace nad własną telewizją. Pierwszy program na żywo nadano pięć dni przed wybuchem wojny. W ówczesnym wyścigu technologicznym czołówka najbardziej uprzemysłowionych krajów czuła na plecach nasz oddech.
W 1884 r. urodzony na ziemiach polskich, w Lauenburgu (czyli Lęborku), Paul Nipkov (zm. 1940 w Berlinie) skonstruował pierwsze działające urządzenie do przekazywania obrazu na odległość w czasie niemal rzeczywistym. Konstruktor (który położył podwaliny przedwojennej niemieckiej przewagi w technice telewizyjnej) wymyślił, w jaki sposób rozłożyć obraz na proste elementy i przekazać go na odległość za pomocą prostej zmiany potencjałów ładunków elektrycznych. Działało to w przybliżeniu tak:
Naprzeciw obrazu „do transmisji" znajduje się obrotowa tarcza z otworami spiralnie umieszczonymi wzdłuż krawędzi. Dysk, poruszając się, przekazuje obraz (światło z obiektu) na pokrytą światłoczułym selenem powierzchnię. Przechodzące przez otwory w dysku światło wywołuje zmianę potencjałów elektrycznych selenu. Stamtąd prąd płynie do źródła światła (lampy elektrycznej), ustawionego przed identyczną jak pierwsza tarczą i poruszającą się z taką samą prędkością. Lampa mruga, gdyż selen wysyła różnej wartości ładunki elektryczne, zależne od ilości światła, które otrzymuje, a patrzący na nią przez otwory drugiego dysku, widzi obraz rejestrowany przez pierwszy dysk.
Wynalazca nazwał urządzenie „elektrycznym teleskopem", ale zapamiętano je jako „tarczę Nipkowa" (...)
Zainstalowany w lutym 1938 r. nadajnik dźwięku miał moc 0,5 kW. Nadajnik obrazu o mocy 1,1 kW zaczął działać miesiąc później. Pozwalały odbierać sygnał telewizyjny w promieniu ok. 25 km. Podczas budowy obu nadajników i urządzeń peryferyjnych Polskie Radio posiłkowało się dokumentacją firmy Marconi. Jednakże znacząca część projektu była efektem rodzimych rozwiązań. Szczególnie dotyczyło to nadajnika wizji, w którym zastosowane zostały lampy inne niż w angielskim projekcie i siatkowy system modulacji.