Ścigani za internowanie

IPN kieruje do sądów akty oskarżenia przeciwko komendantom wojewódzkim Milicji Obywatelskiej za wydanie bezprawnych decyzji o internowaniu.

Aktualizacja: 30.12.2015 06:10 Publikacja: 28.12.2015 18:03

Ścigani za internowanie

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Kilka dni temu sąd skazał na dwa lata więzienia Sylwestra R., byłego komendanta MO w Białymstoku, za internowanie 55 działaczy opozycji. Z kolei wobec Sławomira O., byłego szefa milicji w Sieradzu, sąd orzekł karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, nałożył na niego 9 tys. zł grzywny i nakazał przeproszenie pokrzywdzonych w gazecie lokalnej.

– Przyjmujemy kwalifikację prawną, z której wynika, że internowanie działaczy opozycji traktowane jest jako zbrodnia przeciwko ludzkości. Pozbawienie wolności było formą ich prześladowania z powodu przynależności do określonej grupy polityczno-społecznej – mówi „Rzeczpospolitej" Bogusław Czerwiński, prokurator z Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.

– Śledztwa dotyczą komendantów wojewódzkich MO z wszystkich istniejących w 1981 roku województw, a także niektórych ich zastępców, którzy także podejmowali decyzje o internowaniu – dodaje prokurator Czerwiński.

Część śledztw została już zakończona, wobec kilku byłych funkcjonariuszy milicji zapadły już wyroki. Wszystkie były skazujące. – Nie mieliśmy w takiej sprawie uniewinnienia – zaznacza prokurator.

Najwięcej śledztw zakończył szczeciński pion śledczy IPN. – Skierowaliśmy akty oskarżenia wobec pięciu byłych komendantów wojewódzkich MO, m.in. z Sieradza, Piotrkowa Tryb., Gorzowa Wlk. – mówi Dariusz Wituszko, szef pionu śledczego IPN w Szczecinie.

To właśnie na podstawie aktu oskarżenia sporządzonego przez prokuratora IPN ze Szczecina zapadł pierwszy w Polsce wyrok skazujący na byłego komendanta wojewódzkiego MO. Szef szczecińskiej milicji Jarosław W. został skazany na dwa lata więzienia. Udowodniono mu, że w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku na podstawie wydanych przez niego decyzji internowanych zostało ponad 60 działaczy. Do więzienia trafili wtedy m.in. Marian Jurczyk – przewodniczący Regionu Pomorze Zachodnie NSZZ „Solidarność", a także m.in. Stanisław Wądołowski i Artur Balazs. – Wyrok jest prawomocny, sprawa znajduje się teraz w Sądzie Najwyższym, który zawiesił wykonanie kary – dodaje prokurator Wituszko.

Śledczy IPN byli w stanie wykazać w sądzie, że ten, a także inni komendanci MO pozbawiali wolności internowanych w dniach 12–16 grudnia 1981 r. bez podstaw prawnych, naruszając m.in. ich nietykalność osobistą, nienaruszalność zajmowanego mieszkania, a także obowiązującą wówczas konstytucję. Decyzje o internowaniu oparte były na tymczasowym dekrecie o stanie wojennym, którego publikację rozpoczęto 17 grudnia 1981 roku.

Z danych IPN wynika, że w pierwszym tygodniu po wprowadzeniu stanu wojennego w ośrodkach odosobnienia zostało umieszczonych ok. 5 tys. osób.

Chociaż sądy skazują byłych milicjantów, historycy przypominają, że nie zostali osądzeni pomysłodawcy wprowadzenia stanu wojennego. W styczniu 2012 roku został za to skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat jedynie Czesław Kiszczak, były szef MSW.

Historia
Czy cmentarz Stara Rossa w Wilnie jest zaniedbany? Planowane są prace
Historia
Na terenie muzeum w Treblince powstaje nowy pawilon wystawienniczy
Historia
Czy będą ekshumacje Ukraińców? IPN: Nie ma wniosku
Historia
Na ratunek zamkowi w Podhorcach i innym zabytkom
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Historia
„Apokalipsa była! A w literaturze spokój”
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”