Kilka dni temu sąd skazał na dwa lata więzienia Sylwestra R., byłego komendanta MO w Białymstoku, za internowanie 55 działaczy opozycji. Z kolei wobec Sławomira O., byłego szefa milicji w Sieradzu, sąd orzekł karę dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, nałożył na niego 9 tys. zł grzywny i nakazał przeproszenie pokrzywdzonych w gazecie lokalnej.
– Przyjmujemy kwalifikację prawną, z której wynika, że internowanie działaczy opozycji traktowane jest jako zbrodnia przeciwko ludzkości. Pozbawienie wolności było formą ich prześladowania z powodu przynależności do określonej grupy polityczno-społecznej – mówi „Rzeczpospolitej" Bogusław Czerwiński, prokurator z Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
– Śledztwa dotyczą komendantów wojewódzkich MO z wszystkich istniejących w 1981 roku województw, a także niektórych ich zastępców, którzy także podejmowali decyzje o internowaniu – dodaje prokurator Czerwiński.
Część śledztw została już zakończona, wobec kilku byłych funkcjonariuszy milicji zapadły już wyroki. Wszystkie były skazujące. – Nie mieliśmy w takiej sprawie uniewinnienia – zaznacza prokurator.
Najwięcej śledztw zakończył szczeciński pion śledczy IPN. – Skierowaliśmy akty oskarżenia wobec pięciu byłych komendantów wojewódzkich MO, m.in. z Sieradza, Piotrkowa Tryb., Gorzowa Wlk. – mówi Dariusz Wituszko, szef pionu śledczego IPN w Szczecinie.