W czwartek w Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce rodziny trzech bojowników o wolność Polski otrzymają noty identyfikacyjne. To bliscy Dominika i Ludwika Trzcińskich oraz Antoniego Gnoza.
Miejsce pochówku było tajne, szczątki pomordowanych jesienią poprzedniego roku znaleźli w lesie w Łodziskach na terenie gminy Lelis, niedaleko Ostrołęki, współpracownicy Fundacji Niezłomni im. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki".
Identyfikacja była możliwa dzięki badaniom DNA przeprowadzonym w Instytucie Genetyki Sądowej w Bydgoszczy. W mogile znajdowały się jeszcze inne szczątki – najpewniej Bronisława Lisa oraz Władysława Prusaczyka.
– Niestety, pomimo apeli nie udało nam się dotrzeć do rodzin tych zmarłych. Prosimy ich bliskich o kontakt z nami na infolinię telefoniczną 886 886 440 – mówi „Rzeczpospolitej" Wojciech Łuczak, prezes Fundacji Niezłomni.
W lesie pod Ostrołęką zostali rozstrzelani żołnierze siatki terenowej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Z akt sądowych, do których dotarli przedstawiciele fundacji, wynika, że zostali skazani na karę śmierci 1 marca 1946 r. i tego samego dnia straceni. Funkcjonariusze komunistycznej bezpieki rozstrzelali ich z broni automatycznej, bo w miejscu ekshumacji archeolodzy znaleźli 70 łusek z pepeszy.