Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 28.02.2017 17:52 Publikacja: 28.02.2017 17:52
Pierwszy pomnik poświęcony ofiarom mordu w Hucie Pieniackiej został wysadzony w powietrze przez nieznanych sprawców na początku 2017 r. Krótko później odnowiła go lokalna społeczność obwodu lwowskiego
Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski
Jak wynika ze śledztwa Instytutu Pamięci Narodowej, w tym nadzwyczajnym akcie barbarzyństwa ukraińskich esesmanów wspomagali miejscowi chłopi ukraińscy, a także miejscowy pododdział Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA), prawdopodobnie pod dowództwem Dmytra Karpenki, ps. Jastrub. Niektórzy historycy uważają także, że do rzezi przyłączyli się nacjonaliści ukraińscy z oddziału Włodzimierza Czerniawskiego.
Akcja pacyfikacyjna rozpoczęła się od ostrzału wsi. Uciekających Polaków rozstrzeliwano. Jeszcze gorszy los spotykał tych, którzy zostali schwytani przez ukraińskich cywilów. Pozostali mieszkańcy Huty Pieniackiej, którzy pochowali się w piwnicach swoich domów lub w kościele, byli wyłapywani i bestialsko mordowani. Ci, którym udało się przeżyć ten straszny dzień, opowiadali o wyjątkowym bestialstwie ukraińskich morderców. Polaków zabijano tak, aby jak najdłużej cierpieli. Siedemdziesięcioletniej Rozalii Sołtys zadano cios bagnetem w brzuch i konającą zostawiono w błocie. Noworodki rozbijano uderzeniem o ścianę, pastwiono się nad rodzącą kobietą, a dowódcę polskiej samoobrony Kazimierza Wojciechowskiego oblano jakąś łatwopalną cieczą i podpalono. Wcześniej Ukraińcy brutalnie zabili jego żonę i córkę oraz ukrywanych przez tę polską rodzinę Żydów. W stodole rodziny Relichów zamknięto ok. 40 osób. Następnie oblano budynek benzyną i podpalono. Ukraińcy zapędzali ludzi do drewnianych budynków gospodarczych, w których ryglowali drzwi i zabawiali się ostrzeliwaniem ścian. Po chwili, kiedy słyszeli jęki konających, oblewali budynki benzyną i podpalali. Ze wsi, w której było 170 gospodarstw, pozostały zalewie trzy budynki, których nie udało się spalić. Z tysiąca mieszkańców przeżyło zaledwie 160 osób, którym jakimś cudem udało się wymknąć z obławy prowadzonej przez ukraińskich cywilów. Zbrodnia w Hucie Pieniackiej nie była operacją objętą tajemnicą wojskową. Jeszcze tego samego dnia ukazała się krótka informacja o tej akcji w ukraińskojęzycznej gazecie „Lwiwśki wisti".
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Przy powstającym Muzeum Getta Warszawskiego nie zostanie ustawiony zrekonstruowany wagon tramwajowy, który jeźdz...
Wywiadowczyni Armii Krajowej, sanitariuszka i łączniczka w Powstaniu Warszawskim, odznaczona Orderem Virtuti Mil...
W 1799 r. Alessandro Volta przeprowadził serię eksperymentów, umieszczając w naczyniach napełnionych wodą morską...
Co najmniej kilkanaście rzeczy Konfederacja Polski Niepodległej (KPN) zrobiła jako pierwsza. Albo jedyna. Wszyst...
Przed 80 laty ludzkość po raz pierwszy w dziejach została skonfrontowana z porażająco niszczycielską siłą bomby...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas