Gdybyśmy przeprowadzili szybką uliczną ankietę, pytając jej uczestników, kim był Jan Gottlieb Bloch, być może któryś z nich skojarzyłby hasło „król kolei", inny przypomniałby sobie, że gdzieś widział okazały grobowiec z tym nazwiskiem, jednak większość bezradnie wzruszyłaby ramionami. A przecież jest to postać niezwykle ciekawa, a jego biografia może być doskonałym przyczynkiem do opowieści o XIX-wiecznej Polsce i zachodzących ówcześnie przemianach społeczno-gospodarczych. Urodzony w Radomiu w skromnej rodzinie żydowskiego farbiarza, w krótkim czasie stał się jednym z najbardziej majętnych i wpływowych biznesmenów Królestwa Polskiego. Bloch był typowym self-made manem, karierę zrobił w iście amerykańskim stylu – zaczynając jako goniec w kantorze bankowym, po latach zgromadził majątek wart miliony.
„Bloch nie poprzestał na robieniu pieniędzy. Próbował swych sił w ekonomii, jego prace o finansach Rosji oraz o drogach żelaznych w Cesarstwie i Królestwie Polskim zdobyły laury na światowych wystawach w Paryżu, założył Biuro Statystyczne, protoplastę obecnego Głównego Urzędu Statystycznego (GUS). Sławę zdobył nie jako budowniczy i zarządca kolei czy szef giełdy warszawskiej, lecz jako działacz ruchu pacyfistycznego (...) i twórca bodaj najbardziej oryginalnej i przekonującej koncepcji w ramach tej ideologii" – tak opisuje Blocha jego biograf Andrzej Żor w przedmowie do książki poświęconej tej postaci, opublikowanej przez wydawnictwo Trio wspólnie z fundacją noszącą imię wielkiego przemysłowca.
Współautorzy tego wydawnictwa zapewne wzięli sobie do serca rozpaczliwy apel Aleksandra Bocheńskiego, który w swoich „Wędrówkach po dziejach przemysłu polskiego" pisał: „Bloch miał życie przepełnione prowadzeniem wielkich finansów. W tej dziedzinie nie ma wytchnienia ani pomocy, która by mogła oddalić troskę codzienną i zwolnić od trudnych decyzji. Pomimo to nie tylko rozgłos, sławę, ale i konkretny wpływ na bieg historii świata potrafił zdobyć. Umniejszanie tego sukcesu umniejsza tylko jego pomniejszycieli. Panowie pisarze, tak nie można. Proszę o chwilę zamyślenia przed posągiem Jana Blocha, posągiem, którego w Polsce nie ma".
Pierwszy milion
Początkowy okres finansowej kariery Jana Blocha pełen jest białych plam. W źródłach historycznych i relacjach z epoki Bloch objawia się niemal od razu jako zamożny i wpływowy potentat kolejowy. Spróbujmy jednak zebrać te okruchy informacji o jego karierze, jakie udało się dotychczas odkryć historykom zajmującym się jego postacią.
Urodził się 24 czerwca 1836 r. jako siódme dziecko żydowskiego przedsiębiorcy Selima Blocha, właściciela zakładu tekstylnego i farbiarskiego. Interesy nie szły Selimowi najlepiej, ale zgodnie z tradycją żydowską zadbał o podstawowe wykształcenie syna. Mając jedynie 14 wiosen, Bloch postanowił przenieść się z Radomia do Warszawy. Odtąd musiał radzić sobie w życiu samodzielnie. Pierwszą pracę znalazł w kantorze bankowym Toeplitzów. Jednocześnie uczęszczał do gimnazjum Jana Nepomucena Leszczyńskiego, ale prawdopodobnie go nie ukończył. Rok po przybyciu do stolicy zdecydował się na konwersję, przyjmując wyznanie ewangelicko-reformowane. Najprawdopodobniej niewiele było w tym akcie gorącej wiary, był to raczej przejaw pragmatyzmu. Nowe wyznanie ułatwiało mu robienie kariery w społeczeństwie zdominowanym przez chrześcijan.