Prokuratorzy IPN na nowo podejmują śledztwa rozpoczęte wiele lat temu, które w latach 70. zostały zawieszone z powodu braku możliwości dotarcia przez polski wymiar sprawiedliwości do sprawców.
Jedno z nich dotyczy usiłowania zabójstwa więźnia Alojzego Sz. przez niemieckiego członka straży obozowej, oberscharführera SS Albina Waletzko. Postępowanie znajduje się obecnie w początkowej fazie. Jak zaznacza śledczy IPN, prowadzone jest ono we współpracy z niemieckimi organami ścigania.
Kolejne dotyczy morderstw dokonanych na więźniach przez niemieckich członków straży obozowej, w tym przez Josiasa zu Waldeck und Pyrmont, wyższego dowódcę SS i Policji w rejonie Fulda-Werra.
Z informacji, które uzyskaliśmy od szefa poznańskiego pionu śledczego IPN Sylwestra Napieralskiego wynika, że prowadzone są kompleksowe postępowania w sprawie zbrodni popełnionych w okresie II wojny światowej w KL Buchenwald.
Prokurator przypomina, że obóz ten utworzony został w lipcu 1937 roku. Zlokalizowany był w Turyngii, na stokach góry Ettersberg w odległości około 9 km od Weimaru. „Do wiosny 1945 roku przez obóz przeszło około 280 tys. osób, najpierw Niemców, później Czechów, Austriaków, Polaków i Rosjan oraz osób innych narodowości, przy czym najliczniejszą i najgorzej traktowaną kategorię więźniów stanowili Żydzi. Większość osadzonych tu w czasie wojny Polaków pochodziła z Wielkopolski i Śląska" – opisuje prokurator Napieralski.