XXI wiek jest świadkiem błyskotliwej kariery teledetekcji w archeologii. To technika pozyskiwania na odległość informacji o powierzchni naszej planety. Pochodzą one m.in. ze zdjęć lotniczych, satelitarnych, z obrazów radarowych i tworzonych przez tzw. lidar. Ten ostatni to Light Detection and Ranging – urządzenie wykorzystujące wiązkę laserową do ustalania wymiarów rozmaitych obiektów i sporządzania map 3D powierzchni Ziemi.
Na przykład w 2018 r. lidar umożliwił odkrycie w gwatemalskiej puszczy sieci stanowisk cywilizacji Majów, w sumie ponad 60 tys. struktur przestrzennych! Ale szybko okazało się, że jednak od przybytku głowa boli, bo ta ilość danych przerosła możliwości analityczne archeologów. Nie byli w stanie ich ogarnąć... pomogła więc sztuczna inteligencja.