Aktualizacja: 15.05.2025 04:39 Publikacja: 27.03.2025 21:00
Ilustracja przedstawiająca Jamesa Watta (1736–1819) w laboratorium – pracującego nad ulepszeniem silnika parowego
Foto: AdobeStock
Jak wspomniałem wyżej, gdy opisujemy dzieje jakiegoś urządzenia, jego „ojcem” nazywamy tego, kto pierwszy je skonstruował. Czasem jest to różnica kilku miesięcy, kilku dni albo nawet kilku godzin. To niewielkie wyprzedzenie w czasie decyduje o tym, że jeden twórca okrywa się wiekopomną sławą, a inny, który zrobił to samo, skazany jest na zapomnienie. Dobrze ilustruje to przypadek patentu Grahama Aleksandra Bella na telefon, gdzie twórca podobnego (a nawet nieco lepszego) projektu, Elisha Gray (1835–1901, amerykański inżynier elektryk), tego samego dnia co Bell, 14 lutego 1876 r., chciał złożyć swój wniosek o patent, ale spóźnił się o dwie godziny i jego zgłoszenia nie przyjęto, a patent przyznano Bellowi. Więcej można przeczytać o tym w moim felietonie zamieszczonym w „Rzeczy o Historii” 10 kwietnia 2020 r. („Dzieje telefonu”).
Kilkadziesiąt pudełek zawierających nazistowskie materiały różnego typu zostało odnalezionych w piwnicy argentyń...
Po konferencji w Teheranie (jesień 1943 r.) wszystkie raporty na temat spisku III Rzeszy na życie Wielkiej Trójk...
15 dnia lutego 399 roku p.n.e. w Atenach odbył się sąd skorupkowy nad Sokratesem. Wybrani obywatele Aten, głosuj...
Sokrates, wybitny filozof grecki z V w. p.n.e., miał głosić tezę, że cnota jest wiedzą, a jej warunkiem musi być...
28 kwietnia br. kolegium kardynalskie ogłosiło, że kolejne konklawe rozpocznie się 7 maja 2025 r. Będzie to 89....
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas