Atomowe cesarstwo

Niewykluczone, że amerykański uranowy ładunek, który eksplodował nad Hiroszimą, miał być częścią japońskiej bomby jądrowej.

Publikacja: 07.02.2025 04:30

Atomowe cesarstwo

Japonia

Foto: Adobe Stock

Pod koniec marca 1945 r. Kilonia leżała w gruzach, gdy podmiejski port opuścił samotnie U-234 – bodaj największa jednostka floty podwodnej Doenitza. Pozbawiony torped, faktycznie bezbronny i ze zredukowaną załogą, okręt miał dotrzeć do Wysp Japońskich, ale wojna w Europie skończyła się, nim okręt podwodny opuścił Atlantyk, dlatego kpt. Fahler trzeźwo nadał meldunek o kapitulacji.

Amerykanie nie dowierzali, co wpadło im w ręce, gdy marynarze niszczyciela USS „Sutton” weszli pod pokład. Okręt był po kiosk wyładowany frachtem z cudowną bronią Hitlera. W skrzyniach był kompletny myśliwiec odrzutowy, silniki rakietowe i eksperymentalne pociski, ale wśród szkła optycznego, kosztowności i chemikaliów większą uwagę przykuł inny ładunek – zasobniki z ołowiu zawierały 560 kg tlenku uranu. Za mało, aby zbudować bombę, ale dość, by zaniepokoić wywiad.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Historia świata
Wspomnienie o wyjątkowej arystokratce
Historia świata
„Do Domu Ojca” – śmierć i pogrzeb papieża Polaka
Historia świata
Gdy odchodzi najwyższy pasterz
Historia świata
„Dziennik lat trwogi”. Jak Friedrich Reck-Malleczewen opisywał upadek narodu niemieckiego
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Historia świata
Skąd do Argentyny przybyła rodzina Bergoglio?