Aktualizacja: 18.01.2025 19:01 Publikacja: 05.09.2024 21:00
Krystyna Skarbek (1908–1952) – polska agentka brytyjskiej tajnej służby Kierownictwa Operacji Specjalnych (SOE) i wywiadowczyni Secret Intelligence Service (SIS)
Foto: PAP
Nazwisko Skarbek doskonale opisuje nie tylko ogrom zasług, jakie jego właścicielka położyła na drodze do zwycięstwa aliantów nad faszyzmem, ale zdradza także niezwykłą historię jej pochodzenia i rodziny. Wywodzi się ono ze staropolskiego imienia Skarbimir i pierwsze wzmianki o nim pojawiają się już około 1002 r. Skarbkowie posługiwali się herbem Abdank, którego historia również jest nad wyraz interesująca. Według podania Jana Długosza Skarbkowie zawdzięczali ten nietypowy herb brawurze komesa Skarbka, który podczas niemiecko-polskiej wojny w 1109 r. posłował do króla Henryka V Salickiego. Henryk, chcąc zaimponować polskiemu posłowi bogactwem, pokazał mu swój wypełniony złotem oraz kosztownościami skarbiec. Wówczas Skarbek ze stoickim spokojem zdjął z palca złoty pierścień i dorzucił go do drogocennych zbiorów, mówiąc: „Idź złoto do złota. My, Polacy, bardziej kochamy żelazo”. Zaskoczony i zbity z tropu władca zdołał powiedzieć tylko: „Hab dank” (dziękuję), które to słowo później spolszczono i uczyniono herbem oraz zawołaniem rycerskiego rodu.
Do 1946 r. nikt niewtajemniczony w proces „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” nie znał Eichmanna. Przeciętny Niemiec mógł kojarzyć surowe deportacje Żydów z Himmlerem lub Heydrichem, ale nazwisko Eichmann nic mu nie mówiło. Jak to się stało, że proces przemysłowej zagłady 6 milionów ludzi zorganizował niepozorny i nieznany urzędnik z drugiego szeregu pracowników Głównego Urzędu Bezpieczeństwa III Rzeszy?
Od wieków ludzkość poszukuje różnych sposobów ochrony swoich żołnierzy podczas walki. Szczytowym osiągnięciem wydaje się być osłona balistyczna z kevlaru lub kamizelka z korundu. Co ciekawe, pomysł takiej osłony powstał już 2500 lat temu w Chinach.
Twórcy komiksów o przygodach Galla Asteriksa mieli rację prześmiewczo umieszczając restauracje bufetowe w Imperium Rzymskim. Już w starożytności istniały bowiem działające przez cała dobę bary typu fast food.
Zdjęcie, na którym czterech facetów przechodzi przez jezdnię, opublikowane na okładce albumu „Abbey Road” zespołu The Beatles, stało się prawdopodobnie najczęściej naśladowaną fotografią w historii.
Łatwy w obsłudze, bezpieczny, uniwersalny. Taki powinien być dobry program księgowy i tym właśnie charakteryzuje się Mała Księgowość. Od wystawiania faktur, przez rozliczanie podatków i składek, po zarządzanie magazynem – wszystkie te zadania znacznie ułatwia nasz program.
Specjalistyczne interfejsy i programy komputerowe wykreowały dzisiejszą muzykę elektroakustyczną opartą na syntetycznie wytworzonych dźwiękach lub na elektronicznie przetworzonych dźwiękach naturalnych.
Dobry program księgowy to podstawa funkcjonowania biura rachunkowego. Jego podstawowym zadaniem jej ułatwienie i przyspieszenie pracy księgowych. Dzięki temu, że program wykonuje podstawowe, powtarzalne zadania, profesjonaliści mogą się skupić na bardziej skomplikowanych zadaniach, lub zaoferować swoje usługi większej liczbie klientów.
Rozliczenie z przeszłością jest - zdaniem ankietowanych w sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski - warunkiem niezbędnym do rozszerzenia NATO i Unii Europejskiej o Ukrainę.
Rodzina odzyskała rzeczy osobiste mecenasa Stanisława Ładnowskiego z Piotrkowa, które zabrali mu Niemcy, gdy umieścili go w obozie koncentracyjnym. To jedna z wielu ciekawych spraw, które rozwikłał ostatnio dział poszukiwawczy Archiwum Arolsen.
Martin Pollack (1944-2025), austriacki pisarz, reporter - syn esesmana, ujawniający w swoich książkach niewygodne rozdziały historii austriackich rodaków zmarł w Wiedniu po długiej walce z nowotworem. Był przewodniczącym wrocławskiej Nagrody Angelusa.
Film Jessego Eisenberga „Prawdziwy ból” osiąga mistrzostwo wyższego rzędu: najsilniej oddziałuje dopiero po swoim zakończeniu.
Do 1946 r. nikt niewtajemniczony w proces „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” nie znał Eichmanna. Przeciętny Niemiec mógł kojarzyć surowe deportacje Żydów z Himmlerem lub Heydrichem, ale nazwisko Eichmann nic mu nie mówiło. Jak to się stało, że proces przemysłowej zagłady 6 milionów ludzi zorganizował niepozorny i nieznany urzędnik z drugiego szeregu pracowników Głównego Urzędu Bezpieczeństwa III Rzeszy?
„To właśnie dorobek emancypantek z okresu dwudziestolecia międzywojennego, a także żołnierek, młodych harcerek, agentek czy konspiratorek z czasów II wojny światowej utorował współczesnym kobietom drogę do możliwości, jakimi dysponują dzisiaj” – podkreśla historyczka i pisarka Barbara Wysoczańska.
Walki o Warszawę w styczniu 1945 r. stały się epizodem militarnym zakrytym mgłą wstydliwego zapomnienia. To skutek tego, że wejście żołnierzy „ludowego” Wojska Polskiego do stolicy było spóźnione o kilka miesięcy.
17 stycznia 395 r. cesarz Teodozjusz Wielki oficjalnie podzielił Imperium Rzymskie na dwie niezależne od siebie części. Wschodnią, ze stolicą w Konstantynopolu, przekazał pod władanie swojemu starszemu synowi, 17-letniemu Arkadiuszowi. Łacińska część zachodnia miała pozostać pod panowaniem młodszego syna, 11-letniego Honoriusza.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas