Przypomnę zatem jedynie, że amerykański Dzień Niepodległości powinien być obchodzony 2 lipca, ponieważ tego dnia 1776 r. większość delegatów Drugiego Kongresu Kontynentalnego przyjęła rezolucję niepodległościową przedłożoną przez Richarda Henry’ego Lee z Wirginii. To była właściwa i formalna proklamacja niepodległości.
USA, udany eksperyment społeczny
Ale czy to ważne, którego dnia się narodziła Ameryka, skoro okazała się niezwykle udanym eksperymentem politycznym i społecznym? Ten kraj jest w zasadzie pierwszą i jedyną w historii pomyślną próbą scalenia milionów Europejczyków w jeden naród. Nigdy nam się to nie udało i zapewne już nigdy nie uda na Starym Kontynencie. Przez pierwsze 150 lat swojego istnienia Ameryka była państwem, którego pełnoprawnymi obywatelami byli jedynie przybysze z Europy lub ich potomkowie. Okazało się, że obok siebie mogą żyć w zgodzie: Polacy, Niemcy, Rosjanie, Francuzi, Anglicy i przedstawiciele wszystkich grup narodowych i etnicznych Starego Kontynentu. Spoiwem ich jedności był język angielski i endemiczna kultura zbudowana w ciągu życia zaledwie kilku pokoleń.
Czytaj więcej
Stany Zjednoczone nie są w żadnym sensie ideałem, ale mają konstytucyjnie zagwarantowane możliwości zmian.
Wybory w USA. Zawsze radykalne i wulgarne
Dzieje Ameryki to historia przybyszy i ich potomków. Takich jak Numa Jan hr. Łepkowski, powstaniec listopadowy, muzyk i romantyk, który już w latach 30. XIX w. popularyzował w Nowym Jorku kulturę polską, czy mój pradziadek Michał Jasiński, który w latach 20. i 30. XX w. pracował w rozwijającym się amerykańskim przemyśle samochodowym w Detroit.
Historia Ameryki przeplata się z historią mojej rodziny, dlatego los tego kraju leży mi na sercu. Jestem jednak spokojny o jego przyszłość. W ciągu niemal 25 dekad funkcjonowania amerykańskiej demokracji zdarzały się starcia wyborcze nieporównywalnie bardziej radykalne i wulgarne niż tegoroczna kampania wyborcza. Czy ktoś pamięta, że w 1868 r. demokrata Horatio Seymour wypominał prezydentowi Ulissesowi Grantowi, że jest tylko „pijaną świnią bez grosza przy duszy”? Zapomniano, że w 1856 r. republikanin John Frémont wykrzyczał pod adresem urzędującego prezydenta Jamesa Buchanana: „nie zamierzam cię zabić, zamierzam cię wychłostać”. W 1896 r. „New York Times” pisał o kandydacie na prezydenta Partii Demokratycznej Williamie J. Bryanie, że jest „nieodpowiedzialnym i rozchwianym ignorantem, pełnym uprzedzeń i entuzjazmu oraz żałosnym w swej uczciwości dziwakiem”.