- Żołnierze, broń, samoloty, jednostki morskie czekały. Ostatecznie prezydent Dwight D. Eisenhower stwierdził, że okno (możliwości) jeśli chodzi o pogodę otworzy się 6 czerwca i wydał rozkaz o świcie, że alianci uderzą - kontynuował.
Joe Biden o uczestnikach D-Day: Wiedzieli, że mogą umrzeć, a jednak to zrobili
Biden podkreślił, że mężczyźni „z całej Ameryki” wzięli udział w operacji a szacunki aliantów mówiły, że 80 proc. z nich zgonie w ciągu kilku godzin.
- Byli odważni, odwaga i zdecydowanie ich sojuszników sprawiła, że się tym zajęto — dodał.
Prezydent USA oddał hołd „każdemu żołnierzowi, marynarzowi i pilotowi„ uczestniczącemu w lądowaniu w Normandii, w tym przedstawicielom mniejszości etnicznych i kobietom, które służyły ”pomimo niesprawiedliwych ograniczeń co do tego co mogą zrobić dla narodu".
O poległych w czasie operacji Biden mówił, że „blisko 10 tys. bohaterów jest pochowanych obok siebie". - To ludzie różnych ras, wiar, o różnym pochodzeniu, ale wszyscy służyli z honorem, gdy Ameryka najbardziej ich potrzebowała — dodał.
Biden mówił, że uczestnicy lądowania w Normandii wiedzieli, że możliwość śmierci jest realna, „ale i tak to zrobili”. Dodał, że wiedzieli, iż są rzeczy warte tego, by dla nich umrzeć „wtedy, teraz i zawsze”.