Żyjemy w epoce fobii przed drewnem w kominku i dymem papierosowym, a energia jądrowa budzi masową histerię. Trudno pojąć, że przez pół wieku ta sama cywilizacja detonowała średnio jedną bombę jądrową w tygodniu, a w złotej erze atomu nawet co trzy dni rósł do nieba nowy grzyb radioaktywny. Pojedyncze i wielokrotne eksplozje wstrząsały powietrzem, podziemnymi skałami, głębiną oceaniczną i przestrzenią kosmiczną w ponad 2 tys. testów broni jądrowej.
Uczniowie czarnoksiężnika
Nawet twórcy bomby nie byli pewni, co się wydarzy 16 lipca 1945 r. na pustyni (nomen omen) Jornada del Muerto, czyli Szlak Trupa w Nowym Meksyku, gdy „gadżet” wisiał pod szczytem wieży testowej. Uczeni byli jak uczniowie czarnoksiężnika: zbudowali coś, o czym zgoła nic nie wiedzieli.
Gdy pominąć obawy Enrico Fermiego, że kula ognia wchłonie całe powietrze Ziemi, niewiadomą była sama siła wybuchu; gdy Izydor Rabi obstawiał aż 18 kiloton, Robert Oppenheimer liczył na 60 razy mniejszą eksplozję. W grę wchodził także najczarniejszy scenariusz, że bomba po prostu nie działa, co wróżył Norman F. Ramsey – po fiasku należało wyjaśnić, na co poszły miliardy dolarów z projektu „Manhattan”.
Test „Trinity” był pierwszą i ostatnią próbą przed bojowym użyciem bomby, choć ataki na Hiroszimę i Nagasaki też były eksperymentem prowadzonym w bezkompromisowo realistycznych warunkach. Bomby dowiodły skuteczności w paleniu drewnianych miast i cywilów, jednak kapitulacja Japonii zapobiegła testowi broni na celach wojskowych.
Eksperyment z 1946 r. miał sprawdzić, czy bomba jądrowa podoła zniszczeniu floty wojennej, co zmieni marynarkę w anachroniczny przeżytek. Na cele wyznaczono 95 okrętów bliskich wycofania ze służby (w tym pancernik „Nevada” ocalały z nalotu na Pearl Harbor) oraz zdobyczne pancerniki z floty Japonii i Niemiec. Rywalizującej o fundusze marynarce zależało na zupełnie przeciwnych wnioskach, zabrała więc z okrętów paliwo i amunicję, co zakłamało efekt doświadczeń. W zastępstwie załóg na pokładach rozmieszczono żywą menażerię złożoną z kilkuset świń, kóz, świnek morskich i szczurów. Test Crossroads odbył się na rajskim atolu Bikini w archipelagu Wysp Marshalla, przejętym od Japonii wraz z plemieniem rdzennych mieszkańców, jakoś nakłonionych do ewakuacji – rzecz jasna tymczasowej – na niezamieszkaną wyspę, choć los atolu był przesądzony na wieki.