27 czerwca br. dyrektor parku archeologicznego w Pompejach Gabriel Zuchtriegel poinformował, że w willi przylegającej do piekarni (oba budynki sprzed około dwóch tysiącleci) w atrium odkryto ścienny fresk przedstawiający elegancką srebrną tacę, a na niej puchar z czerwonym winem oraz płaski okrągły placek taki jak focaccia, na którym leżą granat, daktyle, poziomki i ser przypominający ziołowy moretum. Odkrywcy (archeolodzy) uznali, że fresk przedstawia prapizzę, jej protoplastkę. Natychmiast głośno zaprotestowali „pizzolodzy”, szermując koronnym argumentem, iż na tym daniu nie ma mozarelli ani pomidorów (te jednak pojawiły się w Europie półtora tysiąclecia później).
Historycy gastronomii doszukiwali się dotychczas początków pizzy w średniowiecznym Neapolu. Jak podaje Władysław Kopaliński w „Słowniku wydarzeń, pojęć i legend XX wieku”, pizza jest „włoską potrawą ludową, którą gospodyni zapychała żołądki męża i licznych dzieci, wrzucając do ciasta wszystkie resztki domowych posiłków. Pierwszą pizzerię otworzył w 1905 r. Giuseppe Lombardi we włoskiej dzielnicy Little Italy w płd. Manhattanie (Nowy Jork, USA)”.
Czytaj więcej
Archeolodzy odkryli na ścianie jednego ze starożytnych domów w Pompejach bardzo ciekawy fresk. Przedstawia coś, co zdaniem wielu można nazwać antycznym pierwowzorem pizzy.
Mniejsza o to. W tym odkryciu godne uwagi jest zupełnie coś innego: po co na ścianie umieszczono takie kulinarne przedstawienie? Nie jest to wyjątek – w czasach antycznych ten rodzaj wyobrażeń znany był jako „xenia”, dar gościnności ofiarowywany zaproszonym gościom przez szczodrego gospodarza; zwyczaj ten wywodził się z greckiej tradycji sięgającej co najmniej III wieku przed Chrystusem, ale afirmacja życia doczesnego ma o wiele starszą metrykę.
Oczywiście, zawsze i wszędzie przedstawianie produktów żywnościowych pełni funkcję dekoracyjną, jest to bowiem ponętny obraz. Pełni także funkcję socjalną, mianowicie „dyskretnie” wskazuje na zasobność domu i pozycję rodziny. W antycznym Rzymie archeolodzy odkopali wiele takich kulinarnych martwych natur – to jedna ze wskazówek, jak bardzo starożytni Rzymianie aspirowali do luksusu.