Gdy słyszymy o trosce przywódców Europy, żeby Rosja – która barbarzyńsko morduje swych sąsiadów – nie czuła dyskomfortu upokorzenia ze strony Zachodu, w tle pobrzmiewa wspomnienie błędów państw Ententy po I wojnie światowej. Logiczny ciąg zdarzeń wskazuje, że surowe obchodzenie się z pokonanym, a zwłaszcza jarzmo narzuconych reparacji wojennych – niemożliwych do udźwignięcia, a przy tym niesprawiedliwych – musiało wywołać frustrację Niemców, za czym szła destrukcja systemu politycznego, krach demokracji, a w konsekwencji II wojna światowa. Pomijając, że Rosji wciąż daleko do klęski, to wpływ reparacji na los Republiki Weimarskiej byłby wart rozważenia, gdyby Niemcy je naprawdę płacili.