Aktualizacja: 19.05.2025 07:38 Publikacja: 18.05.2023 21:00
Car Mikołaj II wizytuje swoje wojska podczas I wojny światowej, 1915 r.
Foto: Photo12/BE&W
Nic lepiej nie ilustruje powyższej tezy niż osoba ministra wojny cara Mikołaja II tuż przed wybuchem I wojny światowej. Wtedy, w dobie maszyny parowej, węgla i stali największy kraj świata nazywano w gabinetach dyplomatów i wojskowych Europy „walcem parowym”. Największą, 6-milionową armię wyobrażano sobie jako olbrzymią masę, która wprawdzie potrzebuje czasu, by po początkowym letargu rozpędzić się, ale która już rozpędzona zmiażdży na swojej drodze wszystko, co na niej napotka.
„Rozkazano mi prowadzić wojnę przeciwko ludziom, aż przyznają, że nie ma boga prócz Allaha i że Mahomet jest Jeg...
Pod koniec VII w. Kahina wyruszyła na czele plemion pustyni na arabskich najeźdźców. Pokonała ich, by podjąć naj...
Kim jest papież? Pytanie w zasadzie banalne, choć wielu sprawia kłopot. Zacznijmy zatem od tego, kto może zostać...
Kilkadziesiąt pudełek zawierających nazistowskie materiały różnego typu zostało odnalezionych w piwnicy argentyń...
Po konferencji w Teheranie (jesień 1943 r.) wszystkie raporty na temat spisku III Rzeszy na życie Wielkiej Trójk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas