Reklama

W Rosji po ponad stu latach odbędzie się ślub członka carskiej rodziny

Wielki książę Jerzy Michałowicz Romanow w piątek weźmie w Petersburgu, dawnej stolicy carów, ślub ze swoją narzeczoną Wiktorią Romanowną Bettarini.

Publikacja: 30.09.2021 13:13

Sobór św. Izaaka w Petersburgu

Sobór św. Izaaka w Petersburgu

Foto: PAP/EPA

arb

Będzie to pierwszy ślub członka rodziny carskiej, do jakiego dojdzie na terenie Rosji od czasu obalenia dynastii Romanowów w 1917 roku.

Uroczystość odbędzie się w Soborze św. Izaaka. Na uroczystość zaproszono setki gości spoza granic Rosji.

Matka Jerzego Michajłowicza uważa się za dziedziczkę tronu carów

Ostatni car Rosji, Mikołaj II, jego żona, Aleksandra i pięcioro dzieci, zostali zamordowani przez bolszewików w lipcu 1918 roku w piwnicy domu kupca w Jekaterynburgu.

Jerzy Michałowicz Romanow urodził się w Hiszpanii, jako syn Wielkiej Księżnej Marii Władimirowny i jej męża, Wielkiego Księcia Michaiła Pawłowicza. Większość życia spędził w Hiszpanii i Francji.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Rasputin: anioł czy demon Romanowów?

Matka Jerzego Michajłowicza uważa się za dziedziczkę tronu carów.

Pradziadek Jerzego Michałowicza, książę Kirił Władymirowicz, uciekł przed bolszewikami z Rosji do Finlandii w czasie rewolucji z 1917 roku. Potem, wraz z rodziną, przeniósł się do Europy zachodniej.

Jerzy Michałowicz po raz pierwszy odwiedził Rosje w 1992 roku. Obecnie mieszka w Moskwie i angażuje się w działalność charytatywną.

Bettarini, wybranka księcia, w ubiegłym roku przeszła na prawosławie i przyjęła imię Wiktorii Romanownej.

Dynastia Romanowów rządziła krajem przez 300 lat. Ostatni car Rosji wywodzący się z tej rodziny, Mikołaj II, w 2000 roku został wyniesiony przez rosyjską cerkiew na ołtarze.

Historia świata
Jak II RP nie uratowała niepodległości
Historia świata
Sala Kryzysowa, 11 września 2001 r. „Właśnie tutaj walczymy”
Historia świata
Dzień, w którym Hitler został nazistą
Historia świata
Inni niż my, ale też ludzie
Historia świata
„Winston powrócił!”. Jak Churchill odrodził się z politycznego niebytu
Reklama
Reklama