Zwiedzanie polskich zabytków techniki. Dzieje krakowskich mostów, część II

Co prawda, istnienia króla Kraka nie odnotowała żadna oficjalna historia, ale to jego imię nosił jeden z zabytkowych mostów w Krakowie – dziś to most Powstańców Śląskich. W mieście warto też zobaczyć mosty: Józefa Piłsudskiego oraz Dębnicki przy Alejach Trzech Wieszczów.

Publikacja: 05.09.2024 21:00

Most Powstańców Śląskich w Krakowie widziany od strony Podgórza

Most Powstańców Śląskich w Krakowie widziany od strony Podgórza

Foto: Radosław Nowak

Kontynuuję serię felietonów, w których zachęcam Państwa do tego, by podczas wędrówek po Polsce zwracać uwagę także na zabytki techniki. Opisałem kilka takich zabytków, które zdecydowanie warto zwiedzić, ale gdy doszedłem do Krakowa, to najpierw opisałem („Rzecz o Historii”, 23 sierpnia 2024 r.) mosty, które się ciekawie zapisały w historii miasta, ale które już nie istnieją, zwiedzać ich zatem nie można. Dzisiaj natomiast opiszę te historyczne mosty, które zobaczyć można i zdecydowanie warto to zrobić.

Most Kraka, legendarnego władcy Krakowa

Opisując wcześniej owe kolejne mosty Krakowa, doszedłem do „Trzeciego Mostu” (tak go krakowianie nazywają do dziś!), który po wybudowaniu nazwano mostem Kraka. Podtrzymana została w ten sposób pewna tradycja: pierwszy most był określany jako Królewski, drugi jako Cesarski – no a ten kolejny związano też z nazwiskiem władcy, chociaż legendarnego. Istnienia króla Kraka nie odnotowała wprawdzie żadna oficjalna historia, ale jest on stale obecny w krakowskiej tradycji.

Nazwa tego mostu była uzasadniona, ponieważ prowadził on z Krakowa (ul. Starowiślna) do Podgórza (ul. Na Zjeździe) właśnie w okolice słynnego Kopca Kraka. Budowę rozpoczęto w 1908 r. Kierował nią wiedeński budowniczy Edward Zitter (Kraków należał wtedy do Monarchii Austro-Węgierskiej). Niestety, budowany most źle zabezpieczono i gdy 18 lutego 1911 r. ruszyły lody na Wiśle – most się zawalił.

Czytaj więcej

Zwiedzanie polskich zabytków techniki. Dzieje krakowskich mostów, część I

I znowu się okazało, że „Polak potrafi”. W kwietniu 1911 r. krakowska firma Zieleniewskiego wydobyła z rzeki wszystkie utracone żelazne konstrukcje, a budowę mostu po wycofaniu się Austriaków kontynuowała lwowska firma Sosnowski i Zacharysiewicz. Ostatecznie most oddano do użytku 20 stycznia 1913 r. Doceniając znaczenie tej ważnej przeprawy, miasto Kraków wybudowało w 1913 r. linię tramwajową od Salwatora do tego mostu, a potem w 1917 r. wydłużyło ją do Rynku Podgórskiego. Był to pierwszy tramwaj jeżdżący za Wisłę!

Jako ciekawostkę warto dodać, że na tym właśnie moście 4 lipca 1915 r. dokonano formalnego połączenia Krakowa i Podgórza w jeden organizm miejski. Kraków reprezentował na tej uroczystości prezydent Juliusz Leo, a Podgórze – Franciszek Maryewski, który w ten sposób stał się ostatnim jego burmistrzem jako oddzielnego miasta.

Rosjanie odbudowali most dość niestarannie i w 1971 r. był on już tak zużyty, że zachodziła potrzeba nie tyle jego remontu, co zbudowania nowego

Most Kraka, podobnie jak inne przeprawy przez Wisłę, został wysadzony w powietrze styczniu 1945 r. przez uciekające z Krakowa wojska niemieckie, ale odbudowały go wojska radzieckie i oddały do użytku 23 lutego 1945 r. Oczywiście Rosjanie nie zrobili tego z miłości do Krakowa, tylko w celu przeprawiania przez Wisłę wojskowych transportów zaopatrujących posuwający się na zachód front.

Jednak Rosjanie odbudowali most dość niestarannie i w 1971 r. był on już tak zużyty, że zachodziła potrzeba nie tyle jego remontu, co zbudowania nowego. Przebudowę zaplanował i przeprowadził Józef Szulc z krakowskiego Mostostalu. Przebudowa została przeprowadzona w sposób mistrzowski. Nie zamykając starego mostu, obok niego zbudowano nowy! W nocy 19 marca 1971 r. zamknięto przeprawę na kilka godzin, zdemontowano stary most i na te same filary nasunięto nowy. Ostateczne ukończenie remontu nastąpiło 20 lipca 1971 r.

Czytaj więcej

Zwiedzamy polskie zabytki techniki: Kanały Augustowski i Elbląski

Korzystając z tej okazji ZBoWiD wystąpił z propozycją zmiany nazwy mostu. Zamiast króla Kraka miał on nosić miano Powstańców Śląskich, ponieważ oddanie mostu do użytku po remoncie zbiegło się z 50. rocznicą wybuchu III powstania śląskiego. Propozycję przyjęto i most przestał mieć królewskiego patrona. Ale nie przestał mieć ogromnego znaczenia dla Krakowa!

Po dwóch królach i cesarzu – most marszałka

Pora opowiedzieć o kolejnej, tym razem całkowicie stalowej konstrukcji, która połączyła brzegi Wisły w 1933 r. Nazywano ją rozmaicie, ale o tym za chwilę. Najpierw kilka słów o historii tej przeprawy.

W XIX stuleciu w tym miejscu znajdował się bród, bo Wisła była tu płytka. Jak wspomniałem wyżej, główny nurt rzeki kierował się do Starej Wisły. Jednak z chwilą, gdy Stara Wisła została zasypana w 1873 r. – po dramatycznym jej zamuleniu w 1813 r. i po serii epidemii cholery, których była przyczyną – możliwości przebywania Wisły w bród praktycznie znikły.

Czytaj więcej

Zwiedzamy polskie zabytki techniki: Staropolski Okręg Przemysłowy

Decyzja o konieczności budowy mostu, który zastąpi zamykany most Podgórski (cesarza Franciszka Józefa), zapadła w 1925 r. wraz z decyzją o likwidacji tego starego „cesarskiego” mostu. Zdecydowano też, że nowy most zostanie zbudowany w nieco innym miejscu niż ten likwidowany, konkretnie na przedłużeniu ulicy Krakowskiej, bo dojazd do poprzedniego był niewygodny – trzeba było wiele razy skręcać na wąskich uliczkach Kazimierza, żeby się nań w końcu dostać. Budowę powierzono zespołowi inżynierów kierowanemu przez prof. Andrzeja Pszenickiego. Trwała ona siedem lat.

Rada Miasta Krakowa składała się wtedy z typowych dla naszego miasta „centusiów”, gdy więc most oddano do użytku i nadano mu imię Józefa Piłsudskiego, to uchwalono, że przez kilka pierwszych lat przejazd będzie płatny. Potem jednak z opłat zrezygnowano, bo takie „kopytkowe” to był już jawny anachronizm w trzeciej dekadzie XX w.

Most otrzymał nowego patrona: Kościuszkę. Ale krakowianie nie przyjęli tej zmiany i powszechnie używali nazwy „Czwarty Most”.

Wjazd na most zapewniały początkowo boczne rampy (żeby pobierać te opłaty), ale potem połączono go na wprost z ciągiem ulicy Krakowskiej i z ulicą Legionów Piłsudskiego, wyburzając kilka kamienic i podgórską halę targową. Dzięki temu przejazd mostem stał się wygodny i popularny.

Most ten także został wysadzony w powietrze w 1945 r. przez wycofujących się z Krakowa Niemców, a gdy w 1948 r. odbudowano go, to dla władz PRL nazwisko Piłsudskiego okazało się nie do przyjęcia. Most otrzymał więc nowego patrona: Kościuszkę. Ale krakowianie nie przyjęli tej zmiany i powszechnie używali nazwy „Czwarty Most”. Ze względu na wygięty kształt stalowego przęsła most jest także nazywany Żółwiem, co osobiście bardzo lubię.

Czytaj więcej

Zwiedzamy polskie zabytki techniki. Kopalnia Soli Wieliczka

Pierwotną nazwę (Piłsudskiego) przywrócono mostowi w 1990 r., ale pozostałe nazwy też bywają używane do dziś, co wprawia niekiedy w zakłopotanie turystów pytających o drogę. Sam spotkałem kiedyś miłą grupę Austriaków, którzy łamaną angielszczyzną pytali, jak dojść do Podgórza. Gdy poradziłem im, żeby poszli ulicą Królewską, a potem mostem Piłsudskiego, to rezolutna pani powiedziała do męża: „A mówiłam ci, że ta osoba, która nas kierowała na jakiś czwarty most, nie miała racji”. Udałem, że nie rozumiem po niemiecku, chociaż w czasie studiów pracowałem w Wiedniu...

Most przy Alejach Trzech Wieszczów

Na koniec chcę opowiedzieć o dziejach mostu Dębnickiego. Jak wiadomo, łączy on Stare Miasto i Zwierzyniec z Dębnikami. Jest bardzo obciążony, bo leżąc na przedłużeniu Alei Trzech Wieszczów, stanowi część II obwodnicy Krakowa, stąd – oprócz dużego obciążenia ruchem lokalnym – musi on obsłużyć także duży ruch tranzytowy.

Most znają w Krakowie wszyscy, natomiast jego historię – niewielu. A jest ona dość niezwykła, gdyż był to początkowo most… kolejowy. Wynikało to z faktu, że wzdłuż dzisiejszych Alei Trzech Wieszczów biegła tzw. kolej obwodowa. Kolej ta, zbudowana przez Austriaków głównie dla przewozu transportów wojskowych (Kraków miał być twierdzą, czemu służył też system licznych fortów, częściowo zachowanych do dziś), funkcjonowała dość krótko. Została zbudowana na nasypie, który powstał z wału chroniącego forty. Budowę rozpoczęto jeszcze w 1886 r., ale most oddano do użytku dopiero 11 stycznia 1888 r., bo nie była to oddzielna inwestycja, tylko część prac zmierzających do przebudowy całego Krakowa w fortecę. Jednym z elementów fortyfikacji była kolej, która miała dowozić do fortów żołnierzy, broń i amunicję, a częścią tej kolei był most przez Wisłę.

Czytaj więcej

Jak nauczyliśmy maszyny mówić?

Kolej okazała się niepraktyczna, dlatego ją zlikwidowano w 1911 r., a w miejscu torów kolejowych stworzono Aleje Trzech Wieszczów – obecnie jeden z najruchliwszych szlaków komunikacyjnych w Krakowie. Natomiast „zdemilitaryzowany” most nazwano Dębnickim i udostępniono dla ruchu kołowego i pieszego, do czego służy do dziś. Jest to ważny most, ale z każdym rokiem coraz bardziej okazuje się, że mimo sporej szerokości (19 m) jest on za ciasny.

Twórcy nowego projektu (Borusiewicz, Zworek i Serafin) dążyli do tego, żeby most jak najmniej zakłócał widok na znajdujący się w pobliżu Wawel

Wracając do historii, trzeba przypomnieć, że w 1945 r. most Dębnicki został także wysadzony przez wycofujące się wojska niemieckie, przy czym zniszczenia były tak duże, że mostu nie dało się po prostu naprawić, został więc rozebrany. Odbudowano go w 1951 r., przy czym twórcy nowego projektu (Borusiewicz, Zworek i Serafin) dążyli do tego, żeby most jak najmniej zakłócał widok na znajdujący się w pobliżu Wawel. W efekcie most ten ma najmniejszy prześwit pomiędzy przęsłami mostu a lustrem wody, co powoduje jego zagrożenie podczas powodzi lub zatorów lodowych. Na szczęście do zerwania mostu nigdy nie doszło, chociaż w 2010 r. niewiele brakowało!

W 1998 r. trzeba było przeprowadzić generalny remont mostu. Ale ze względu na jego znaczenie komunikacyjne na czas remontu obok ustawiono składany most wojskowy, który przejął cały ruch i pozwolił na skuteczne i szybkie przeprowadzenie prac remontowych na moście Dębnickim. Most wojskowy zyskał tymczasową nazwę Lajkonik. Po skończonym remoncie mostu Dębnickiego został on przeniesiony na Zabłocie i pod nazwą Lajkonik 2 odciążał most Powstańców Śląskich do 2001 r., kiedy jego rolę przejął stały most Kotlarski.

Czytaj więcej

Z dziejów techniki dla dentystyki. Jak w przeszłości leczono zęby

Kraków funkcjonujący po obu stronach Wisły potrzebuje wielu mostów, jeśli więc wliczy się tzw. mosty techniczne (rurociągi przerzucone przez rzekę), to jest ich dziś aż 19. Są to budowle stosunkowo nowe, dlatego o ich zwiedzaniu jako zabytków techniki nie ma mowy, ale bywają ładne i zapewniają ciekawe widoki. Najładniejszy jest (moim zdaniem) most Grunwaldzki. Zbudowany w 1972 r. łączy Stare Miasto z Dębnikami. Wspaniały widok na Wawel i na Skałkę! Ładny jest most Kotlarski łączący Grzegórzki z Zabłociem. Nową Hutę z Podgórzem łączy most Wandy zbudowany w 2002 r. Ładny i nowoczesny jest most Kardynała Macharskiego zbudowany w 2017 r. Ciekawe są też kładki dla pieszych i rowerów – dość licznie przerzucone przez Wisłę, chociażby wspomniana w poprzednim felietonie kładka Ojca Bernatka.

To też kiedyś będą zabytki do zwiedzania, tylko trzeba na to poczekać kilkaset lat...

Autor jest profesorem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie

Kontynuuję serię felietonów, w których zachęcam Państwa do tego, by podczas wędrówek po Polsce zwracać uwagę także na zabytki techniki. Opisałem kilka takich zabytków, które zdecydowanie warto zwiedzić, ale gdy doszedłem do Krakowa, to najpierw opisałem („Rzecz o Historii”, 23 sierpnia 2024 r.) mosty, które się ciekawie zapisały w historii miasta, ale które już nie istnieją, zwiedzać ich zatem nie można. Dzisiaj natomiast opiszę te historyczne mosty, które zobaczyć można i zdecydowanie warto to zrobić.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia Polski
Masońskie znalezisko w Zamku Książ
Historia Polski
Czy w Chełmie pochowano wampira
historia
W Warszawie odbył się pogrzeb dowódcy Korpusu Ochrony Pogranicza
Historia Polski
Jan III Sobieski, lew Lechistanu
Historia Polski
Wiedeń 1683: bezsprzeczne i bezdyskusyjne zwycięstwo
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne