Złota Brama Bolesława Chrobrego. Pamięć o bitwie nad Bugiem przetrwała do dziś

W 1018 r. Bolesław Chrobry zdobył Kijów. Polscy i rosyjscy historycy odmiennie interpretują przyczyny i skutki zwycięskiej wyprawy. Czy była imperialną próbą sił, wojną dynastyczną Piastów i Rurykowiczów, a może pierwszym starciem cywilizacji łacińskiej i prawosławnej?

Publikacja: 08.08.2024 21:00

Pomnik Bolesława Chrobrego

Pomnik Bolesława Chrobrego

Foto: Adobe Stock

W 1114 r. tak wyprawę polskiego władcy opisał mnich Nestor w najstarszej ruskiej kronice „Powieść minionych lat”: „Poszedł Bolesław na Jarosława ze Świętopełkiem i Lachami. Jarosław zebrawszy Ruś i Waregów, i Słoweńców ruszył przeciwko Bolesławowi. I przyszedł na Wołyń i stanęli na obu brzegach Bugu. A Bolesław powiedział swojej drużynie: »jeśli ta zniewaga was nie upokarza, umrę samotnie«. Dosiadł konia, wjechał do rzeki, a za nim jego wojowie. (...) I zwyciężył Bolesław Jarosława. I uszedł Jarosław z czterema ludźmi do Nowogrodu, a Bolesław wstąpił do Kijowa ze Świętopełkiem”.

Dlaczego pamięć o bitwie nad Bugiem przetrwała do naszych dni?

Średniowieczna normalność

Dynastyczne wojny o terytoria były czymś normalnym w ówczesnej Europie. We wczesnym średniowieczu tendencją było rozszerzanie panowania o kolejne obszary. Niemiecki cesarz Otton I podbijał ziemie pomiędzy Łabą i Odrą zamieszkałe przez Słowian Zachodnich. Rosyjscy historycy uważają, że w środkowej i wschodniej części kontynentu identyczne „imperialne” ambicje miały państwa Piastów i Rurykowiczów. Pokojowe relacje zastąpiły wojny. Ten sam mnich Nestor pod datą 981 r. odnotował: „Poszedł Włodzimierz ku Lachom i zajął grody ich: Przemyśl, Czerwień i inne grody, które do dziś dnia są pod Rusią”, z czego wynikał fakt ich wcześniejszej przynależności do państwa Piastów.

Czytaj więcej

Bolesław naprawdę Chrobry

Jedną z głównych przyczyn ówczesnych dynastycznych wojen były daniny. Im większe obszary podbił ród panujący, tym obfitszy trybut w naturze, niewolnikach i kruszcach zbierał od podbitych plemion. Ponadto w tym samym czasie państwo Mieszka I oraz Ruś Włodzimierza przyjęły chrześcijaństwo, co równało się ich międzynarodowemu uznaniu. Obaj władcy formowali więc instytucje państwowe. Powstawał aparat urzędniczy: komesowie i wojewodowie w Polsce; diacy na Rusi. Tworzono systemy prawne oraz regularne siły zbrojne. Pierwsi Piastowie dysponowali armią szacowaną na 15 tys. zbrojnych, z czego ok. 5 tys. liczyła doborowa drużyna książęca. Polscy władcy zaprowadzili również stały podatek podymny. Oba domy panujące operowały w korespondencji dyplomatycznej pojęciami terytorium państwowego, a zatem granic. Kraj Piastów był znany pod łacińską nazwą jako Polonia. Księstwo Moskiewskie zawdzięczało miano greckiemu Bizancjum. Na początku XI w. cesarz Konstantyn VII, mówiąc o słowiańskich sąsiadach, użył terminu – Ruscia.

Sporna ziemia czerwieńska była tak samo ważna dla Piastów i Rurykowiczów ze względów geopolitycznych i gospodarczych. Jedna z hipotez wywodzi nazwę od czerwia, z którego wyrabiano purpurowy barwnik, niezwykle dochodowy produkt eksportowy. Grody Czerwieńskie miały strategiczne położenie na szlaku handlowym z Europy na Bliski Wschód. Nabrały dodatkowego znaczenia, odkąd w 966 r. jeszcze pogański władca Kijowa Światosław unicestwił imperium euroazjatyckie – Kaganat Chazarski. Przejął w ten sposób kontrolę nad znaczną częścią ruchu towarowego. Rurykowicze, którzy już panowali nad trasą wodną „z Waregów w Greki” (od Morza Bałtyckiego do Czarnego), zmonopolizowali handel via Europa Wschodnia. Jeśli chodzi o wielką politykę, Piastowie i Rurykowicze konkurowali o pozycję głównych partnerów Europy Zachodniej. Wchodząc w mariaże z domami panującymi, zawiązywali dynastyczne koalicje interesów. Celowali w tym książęta kijowscy, którzy uzyskali w ten sposób wpływy na Węgrzech, we Francji i Bizancjum. W tym samym czasie Piastowie i Rurykowicze także połączyli się rodzinnymi więzami. W 1008 r. jeden z synów zdobywcy Grodów Czerwieńskich, Świętopełk, poślubił córkę Bolesława Chrobrego.

Wojna domowa na Rusi

1015 r. stanowił w państwie kijowskim istotną cezurę dziejową. Rozpoczął trwającą cztery lata dynastyczną wojnę domową. Fizyczne okaleczenie lub wygnanie krewnych, którzy stanowili konkurencję do tronów, nie było w średniowiecznej Europie niczym wyjątkowym. Tak z przyrodnimi braćmi rozprawił się Bolesław Chrobry. Identycznie postępowali niemieccy Ottonowie (Ludolfingowie) i czescy Przemyślidzi. Na Rusi początku XI w. rodzinna rzeź utrwaliła sięganie po władzę metodą bratobójstwa aż po kres dynastii w XVI w.

Do kryzysu 1015 r. w dużej mierze przyczynił się sam Włodzimierz. Ze względu na to, że książę przyjął chrześcijaństwo, Cerkiew prawosławna włączyła go w poczet świętych. Tymczasem on nie stronił od mordów i gwałtów, a także spłodził z różnymi kobietami pięciu synów. Jeden z nich, Świętopełk, zyskał w historii miano „Okajannyj” – Przeklęty. Zajmując kijowski tron po śmierci ojca, zamordował trzech przyrodnich braci. Książęta rostowski Borys i muromski Gleb byli owocami małżeństwa Włodzimierza z krewną bizantyjskiego cesarza. Trzeci z zabitych braci, książę drewlański Światosław, był potomkiem czeskiej księżniczki Malfredy. Natomiast matką piątego z braci, księcia nowogrodzkiego Jarosława, była kniahini połocka Rogneda o rodowodzie skandynawskim. „Przeklętego” zięcia Bolesława Chrobrego Nestor nazwał „synem dwóch ojców”. Jego matką była żona księcia kijowskiego Jaropełka, brata Włodzimierza, który zginął z jego rąk. Gdy prawosławny święty dokonywał mordu, żona Jaropełka była brzemienna, a mimo to została zgwałcona przez Włodzimierza. Święty bratobójca uznał jednak Świętopełka za własnego syna i obdarzył tytułem księcia turowskiego. Tyle że zemsta za krzywdę rodziców była prawdopodobnie najsilniejszym motywem okrutnego postępowania Świętopełka po śmierci Włodzimierza. Zresztą pretendent konspirował jeszcze za jego życia. Po poślubieniu córki Bolesława Chrobrego Świętopełk powrócił do Kijowa wraz z nią i katolickim spowiednikiem – biskupem kołobrzeskim Reinbernem. Ponieważ w ostatnim okresie życia Włodzimierz faworyzował Borysa i Gleba, wzorem bizantyjskim czyniąc z nich współrządzących, Świętopełk zawiązał spisek, a po jego odkryciu został wtrącony do lochu. Był więziony w okolicach Kijowa, dlatego w odpowiedniej chwili zyskał poparcie drużyny ojca, która obwołała go wielkim księciem Kijowa. Po wyeliminowaniu trzech braci nowy władca starał się utrzymać wiadomość o śmierci Włodzimierza w tajemnicy. Niestety, Jarosław szybko dowiedział się o wydarzeniach w stolicy. Obłożywszy nowogrodzian podatkiem wojennym, zwerbował w Skandynawii najemną drużynę wikingów, z którą ruszył odbijać Kijów.

Złote wrota

W 1016 r. Jarosław na czele trzytysięcznej armii nowogrodzkiej wyruszył przeciwko Świętopełkowi. Ten również przygotował się do wojny, ściągając na pomoc stepowych Pieczyngów. Oba wojska spotkały się nad Dnieprem i przez trzy miesiące, aż do późnej jesieni, obserwowały się z przeciwnych brzegów. W końcu Jarosław sforsował rzekę i pobił oddzielnie, najpierw koczowników, a potem drużynę brata. Świętopełk uciekł w stepy, ale nie zrezygnował z tronu. Ponownie zwerbował Pieczyngów i w 1017 r. obległ stolicę. Został po raz kolejny pobity przez Jarosława i tym razem zbiegł do Polski, prosząc Bolesława o pomoc.

Czytaj więcej

Oblegany gród

Teść zgodził się, ale nie dlatego, że cenił zięcia. Piast od dawna planował trwałe zainstalowanie swoich wpływów na Rusi. Fragmentem przygotowań był dynastyczny mariaż. Polski władca nalegał również, aby Włodzimierz przekazał synowi księstwo turowskie, graniczące z ziemiami Piastów. Ponadto sam starał się o rękę Predysławy, córki Włodzimierza. Niestety, w czasie wyczerpującej wojny Bolesława z Niemcami stosunki z Rusią zaczęły się psuć. Włodzimierz usiłował porozumieć się z wrogami Piastów. Książę Jarosław poprowadził nawet dywersyjną wyprawę na wschodnią granicę Polski. Dopiero w  1018 r. zaistniało wiele okoliczności umożliwiających polskiemu władcy kontynuację ruskiej strategii. Po długoletnich walkach z niemieckimi cesarzami Bolesławowi udało się zawrzeć kompromisowy pokój. Kraj był jednak wyczerpany, a skarbiec pusty. Atutem była natomiast gotowa do działania armia bitnych weteranów. Ruś także była osłabiona wojną domową. Władza Jarosława nie okrzepła, a w Kijowie nadal istniała silna opozycja. Szczególnie kupcy byli zwolennikami Świętopełka. Jego prośba stała się dla Bolesława pretekstem do interwencji wojskowej. Za jednym zamachem mógł odzyskać Ziemię Czerwieńską, zainstalować w Kijowie uległego sojusznika, a wreszcie podreperować własny skarbiec bogatymi łupami.

Latem 1018 r. wyruszył na Ruś, prowadząc koalicyjną armię. Oprócz drużyny księcia w jej skład wchodziło 300 rycerzy cesarza niemieckiego, 500 wojowników węgierskich i ponad tysiąc Pieczyngów. Jarosław był zaskoczony szybkością Bolesława, który zbliżał się po 40-dniowym forsownym marszu. Mógł rzucić przeciwko Piastowi drużynę Waregów i pospolite ruszenie.

Decydująca bitwa rozegrała się nad Bugiem (zwana też bitwą pod Wołyniem, 22 lipca 1018 r.). Jej przebieg znamy z kronik Galla Anonima i Wincentego Kadłubka. Początkowo żadna ze stron nie odważyła się forsować rzeki. Nieoczekiwanego przełomu dokonał wojewoda kijowskiego księcia, niejaki Błud. Chcąc ośmieszyć Bolesława i dodać otuchy własnej armii, wyśmiewał głośno otyłość polskiego władcy. Wściekły Piast rzucił się samotnie forsować rzekę, czym zainicjował błyskawiczny atak swojej armii. Klęska zaskoczonego Jarosława była kompletna. Błud zginął w bitwie, a upokorzony przegraną Rurykowicz uciekł do Nowogrodu.

Bolesław w towarzystwie zięcia wkroczył do Kijowa. Jedno z najbogatszych miast ówczesnej Europy otworzyło przed Piastem bramy, a Świętopełk musiał się zrzec Grodów Czerwieńskich. Bolesław chciał rządzić Rusią samodzielnie, dlatego zięć nieomal natychmiast rozpoczął przeciwko niemu spisek. Pretekstem była ogromna kontrybucja. Jak odnotował Gall Anonim, przez dziewięć miesięcy płynęły do Polski ogromne bogactwa. Zdaniem ruskich kronikarzy Polacy bezwzględnie grabili i mordowali miejscową ludność. Sam Bolesław ponoć wyjaśnił, że Świętopełk nie może liczyć na poparcie skłóconych elit. Antypolską propagandę uprawiali również Jarosław i Cerkiew prawosławna. Ratując tron, Świętopełk odwdzięczył się teściowi buntem. Na umówiony sygnał kijowianie rzucili się mordować Polaków. Gdy Bolesław, osiągnąwszy większość celów, wycofał się z Rusi, wiarołomny protegowany natychmiast utracił władzę. Zbiegł do Czech – tym razem ostatecznie, a jego miejsce zajął na dobre sprytniejszy Jarosław.

Po śmierci Bolesława Chrobrego role się odwróciły. Książę kijowski wraz Czechami i Niemcami stanął na czele koalicji zbrojnej, która zrujnowała państwo Piastów. Syn Bolesława Mieszko II musiał się zrzec korony i przejściowo udać się na wygnanie. Następnie Jarosław zmienił front, wspierając wnuka Bolesława – Kazimierza Odnowiciela, gdy ten ponownie jednoczył państwo. Oddał Piastowi za żonę swoją córkę i wysłał Kazimierzowi posiłki wojskowe.

Piastowie, Żydzi i katolicyzm

Co wspólnego z wyprawą Bolesława mają Żydzi oraz Kościół katolicki? Według euroazjatyckiej szkoły historycznej bardzo wiele: „Nie zdążył jeszcze polski książę Mieszko I utrwalić w swoim państwie wiary łacińskiej, gdy Żydzi już rozpoczęli handel solą, zbożem, futrami i węgierskim winem. Żydzi pomagali wprowadzać katolicyzm, a katolicy im sprzyjali. Wspólnie stworzyli zachodnioeuropejski ekonomiczny – a co za tym idzie – również duchowy system, w którym Lew Gumilow widział śmiertelne zagrożenie dla Rusi” – napisał historyk Michaił Heller. Euroazjaci są zdania, że Ruś przed losem Polski uratował chrzest przyjęty z prawosławnego Konstantynopola. Wcześniej udało się odsunąć niebezpieczeństwo unicestwieniem Kaganatu Chazarskiego.

Czytaj więcej

Król Chwat

Jeśli, jak wnioskował Lew Gumilow, „Chazarowie byli złymi duchami dawnej Rusi IX–X w.”, kim wobec tego byli Lachowie? Mediewista Gieorgij Wiernadski dostrzegał wiele zbieżności pomiędzy państwami Mieszka i jego następcy a Rusią Włodzimierza. Ofensywa monoteizmu zmusiła obu pod groźbą unicestwienia do przyjęcia chrześcijaństwa. Obaj budowali swoje państwa w tym samym czasie, a schizma chrześcijaństwa na Kościoły zachodni i wschodni majaczyła dopiero na horyzoncie. Wręcz odwrotnie, ówczesne konflikty wynikały z rywalizacji o względy Zachodu. W tym sensie Włodzimierz był okcydentalistą. Natomiast już Świętopełk, choć kontynuował politykę ojca, zasłużył na miano zdrajcy, któremu przeciwstawiła się prawosławna Ruś. Na nim i na Bolesławie Chrobrym kończyła się wspólna polsko-ruska historia. W wojnach o ziemię czerwieńską i w kijowskiej wyprawie Bolesława Gumilow oraz Wiernadski dostrzegają preludium do starcia Rusi Moskiewskiej (czyli Rosji) z Zachodem.

„600 lat później sytuacja powtórzyła się. Polacy weszli do Moskwy, upominając się o prawo Dymitra Samozwańca do rosyjskiego tronu. Obecność Polaków wywołała gniew ludności, który ujawnił się nocnymi mordami przybyszów i w żydowskich pogromach. W »niewiernych« Żydach kijowianie widzieli »łacińskich« sojuszników – Lachów” – Heller cytuje Wiernadskiego z komentarzem: „Historycy Euroazjaci nazwali Świętopełka rosyjskim zwolennikiem Zachodu. W jego polityce widzieli chęć przejścia na katolicyzm, czyli dokonania »narodowo-religijnej« zdrady. To wystarczające dowody, aby nazwać go Przeklętym”.

W 1114 r. tak wyprawę polskiego władcy opisał mnich Nestor w najstarszej ruskiej kronice „Powieść minionych lat”: „Poszedł Bolesław na Jarosława ze Świętopełkiem i Lachami. Jarosław zebrawszy Ruś i Waregów, i Słoweńców ruszył przeciwko Bolesławowi. I przyszedł na Wołyń i stanęli na obu brzegach Bugu. A Bolesław powiedział swojej drużynie: »jeśli ta zniewaga was nie upokarza, umrę samotnie«. Dosiadł konia, wjechał do rzeki, a za nim jego wojowie. (...) I zwyciężył Bolesław Jarosława. I uszedł Jarosław z czterema ludźmi do Nowogrodu, a Bolesław wstąpił do Kijowa ze Świętopełkiem”.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia Polski
Paweł Łepkowski: Nigdy nie wolno tracić nadziei
Historia Polski
Zwiedzanie polskich zabytków techniki. Dzieje krakowskich mostów, część II
Historia Polski
Gdzie są dzieła sztuki i wyposażenie wnętrz z MS „Piłsudski”?
Historia Polski
Odważyli się rzucić wyzwanie Moskwie
Historia Polski
Pochowają 700 ofiar z „doliny śmierci”
Materiał Promocyjny
Citi Handlowy kontynuuje świetną ofertę dla tych, którzy preferują oszczędzanie na wysoki procent.