Dwa bieguny przemytu

Przemyt, kontrabanda, szmugiel – te pojęcia kojarzą się źle, ponieważ – z definicji – to, co nielegalne, nie jest dobre. Jak się okazuje – nie zawsze, o czym można się naocznie przekonać po wejściu na zabytkowy parowy rudowęglowiec „Sołdek”, statek muzeum zakotwiczony przed Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Prezentowana jest na nim wystawa „Brylanty w orzechach, czyli historia przemytu na Bałtyku”.

Publikacja: 27.07.2023 21:00

„Sołdek”, statek muzeum zakotwiczony przed Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku

„Sołdek”, statek muzeum zakotwiczony przed Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku

Foto: AdobeStock

Na stronie internetowej muzeum czytamy: „PRL to czas niedoboru na rynku wewnętrznym wielu artykułów. Braki te starali się wypełniać marynarze, którzy jako uprzywilejowani obywatele mogli regularnie wyjeżdżać poza granice Polski. To, co wywozili i przywozili do rodzimego kraju, można zobaczyć na zdjęciach dokumentujących przemycane towary”.

Przemyt nieuchronnie pojawia się tam, gdzie panuje nędza, głód, bezrobocie; przemyt jest dzieckiem wszelkiego rodzaju niedostatku, braku. I właśnie taka była kontrabanda PRL-owska, zwalczana przez władze państwowe, akceptowana i pożądana przez społeczeństwo – do Gdańska i Szczecina zjeżdżało wtedy po zakupy „pół Polski”.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Historia Polski
Polskie wojsko w ostatnich dniach III Rzeszy
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Historia Polski
Żołnierze generała Maczka odzyskali tożsamość dzięki badaniom DNA
Historia Polski
Niezwykła wystawa o Hołdzie Pruskim na Zamku w Malborku
Historia Polski
Leopold Tyrmand: wielbiciel kobiet, jazzu i sportu
Historia Polski
Najlepszy Sobieski w historii kina!