Pohańbiona tradycja

100 lat temu Polska okryła się największym wstydem w swojej historii. 127 lat po abdykacji ostatniego króla Polski, cztery lata po odzyskaniu niepodległości i zaledwie siedem dni po wyborze pierwszego w historii prezydenta tego kraju kula zamachowca zbezcześciła świętą, wielowiekową polską tradycję, która nakazywała bezwzględny szacunek wobec głowy państwa.

Publikacja: 15.12.2022 21:00

Trumna z ciałem zamordowanego prezydenta Gabriela Narutowicza. Pierwszy prezydent II Rzeczypospolite

Trumna z ciałem zamordowanego prezydenta Gabriela Narutowicza. Pierwszy prezydent II Rzeczypospolitej został pochowany 22 grudnia 1922 r. w krypcie katedry św. Jana w Warszawie

Foto: Marek Ruszczyc, „Strzaly w Zachęcie”, Warszawa, 1987

Mimo licznych wad, które wcale nie są też obce innym nacjom, i mimo wielu zalet, których te nacje mogą nam jedynie pozazdrościć, nie jesteśmy narodem królobójców. Nasi monarchowie żegnali się z tym światem, dożywając późnej starości, w otoczeniu miłujących ich poddanych. Trucizna, skrytobójcze ostrze czy kula pistoletowa nie decydowały o losach naszej ojczyzny. Nad Wisłą nie mieliśmy takich ekstremistów jak Olivier Cromwell, morderców jak Jakow Jurowski, zdrajców jak Marek Brutus lub katów jak Charles Sanson czy Richard Brandon.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia Polski
Pamiętamy o Wołyniu
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Historia Polski
Mały książę – dzieciństwo i rodzinne koligacje
Historia Polski
Obława na zabójców zatrzymana przez Rosjan i Białorusinów
Historia Polski
Wielokrotnie oszukał śmierć: życie na krawędzi Aleksandra Stpiczyńskiego
Historia Polski
Pociąg do Warszawy. Rozmowa z Piotrem Nowiną-Konopką
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama