Ppor. Jan Skwark, oficer Wojska Polskiego, zginął od kuli bratobójczej 23.12.1943 w wieku 28 lat” – taki napis widnieje na jednym z nagrobków na cmentarzu w miejscowości Janina koło Buska-Zdroju. Wkradła się do niego pewna nieścisłość – Jan Skwark, ps. Szary, owszem, dosłużył się w wojsku II RP stopnia podporucznika, ale w partyzantce został awansowany na kapitana. Dowodził Batalionem Buskim Narodowych Sił Zbrojnych. Ten zawodowy oficer, który przeszedł kampanię wrześniową w szeregach 31. Pułku Piechoty Strzelców Kaniowskich, miał oferty przystąpienia do szeregów ZWZ/AK. Uznał, że AK w tym rejonie jest już wystarczająco silna, a jego ludzie lepiej przydadzą się, by wzmocnić lokalne struktury NSZ. Mocno dał się we znaki Niemcom, którzy zabili jego ojca (żandarm strzelił przez drzwi rodzinnego domu Skwarka, myśląc, że stoi za nimi poszukiwany dowódca partyzancki. Skwark był 300 m dalej i słyszał ten strzał). Był też jednak postrachem komunistów z Gwardii Ludowej (od 1 stycznia 1944 r. jako Armia Ludowa, AL) i zbolszewizowanego oddziału Batalionów Chłopskich dowodzonego przez Józefa Maślankę.