Był weteranem trzech wojen, dowódcą elitarnych oddziałów, zdobywcą najwyższych odznaczeń. Odnosił sukcesy w walce przeciwko Sowietom i Niemcom. Po wojnie był jednym z wielu oficerów represjonowanych przez komunę. Można go zaliczyć do grona polskich bohaterów XX w. W Polsce jest jednak postacią mało znaną. Co innego w Rumunii, gdzie traktuje się go jak bohatera narodowego. Generał Leonard Moczulski (Mociulschi) był wszak jednym z najwybitniejszych rumuńskich wojskowych zeszłego stulecia. Przedstawiciel polskiej mniejszości zrobił niesamowitą karierę w służbie Królestwa Rumunii, a upamiętnianie go może zbliżać dwa ważne środkowoeuropejskie narody.
Oficer na medal
Polacy już w XIV w. zaczęli się osiedlać na terytorium obecnie należącym do Rumunii. Największa fala naszej emigracji trafiła tam w XIX w., osiedlając się głównie na Bukowinie (prowincji należącej w większości do Austro-Węgier) i w Mołdawii Zachodniej. Prężna polska społeczność liczyła pod koniec XIX w. kilkadziesiąt tysięcy ludzi, których praca i talenty przyczyniały się do rozwoju tych terenów. Niektórzy z nich robili karierę w strukturach państwa rumuńskiego.
Wśród tych zdolnych Polaków znalazł się Leonard Moczulski, urodzony w 1889 r. w miejscowości Siminicea w okręgu Botoszany w Mołdawii Zachodniej, która wchodziła w skład Królestwa Rumunii. W 1910 r. rozpoczął naukę w oficerskiej szkole piechoty, którą ukończył po dwóch latach w stopniu podporucznika. W 1913 r. brał udział w drugiej wojnie bałkańskiej. Wówczas Rumunia włączyła się do wojny przeciwko Bułgarii (triumfatorowi pierwszej wojny bałkańskiej), prowadzonej przez Serbię, Czarnogórę i Grecję. Rumuńska interwencja okazała się ostatecznym ciosem dla Bułgarii i doprowadziła do przyłączenia Dobrudży Południowej (spornej naddunajskiej krainy) do Królestwa Rumunii. Okazji do walki było niewiele, a cała interwencja przypominała raczej triumfalny marsz.
Moczulski mógł się więc wyróżnić dopiero podczas I wojny światowej, do której Rumunia przystąpiła w 1916 r. po stronie ententy. Jej wejście do wojny sprowokowało błyskawiczną niemiecką inwazję i zajęcie przez wroga niemal całego kraju. Wojska rumuńskie zepchnięto do Mołdawii, a w maju 1918 r. władze kraju zostały zmuszone do podpisania narzuconego przez Niemców pokoju bukareszteńskiego. 10 listopada 1918 r. Rumunia ponownie jednak przystąpiła do wojny przeciwko państwom centralnym, które ostatecznie poniosły klęskę. W nagrodę za wysiłek wojenny jej terytorium powiększono niemal dwukrotnie, a wojska rumuńskie okupowały w 1919 r. Budapeszt. Leonard Moczulski zakończył wojnę w stopniu kapitana. W 1917 r. został odznaczony przez króla Ferdynanda za zasługi w bitwach pod Oituz i Soveją. Zyskał sławę jako wyróżniający się oficer elitarnych jednostek strzelców górskich. Z tą formacją związał się również w okresie międzywojennym, dochodząc w 1937 r. do stopnia pułkownika.
Kierunek: Krym
Rumunia weszła do II wojny światowej po stronie Niemiec i w czerwcu 1941 r. wzięła udział w ataku na Związek Sowiecki. W trakcie tej kampanii rumuńskie wojska wyzwalały zagrabione rok wcześniej przez Sowietów tereny Besarabii oraz Bukowiny. Leonard Moczulski był wówczas zastępcą dowódcy 1. Brygady Górskiej, a jego oddziały walczyły w północnej Bukowinie, później zaś przekroczyły Dniestr i w połowie lipca przebiły się przez południowy odcinek fortyfikacji linii Stalina. 1. Brygada Górska podążała dalej na wschód, aż na Step Nogajski. We wrześniu wzięła udział w bitwie nad Morzem Azowskim, w trakcie której zniszczono sowiecką 9. i 18. armię. Jednostka Moczulskiego została uznana za najbardziej wartościowy oddział rumuńskiej armii i włączona do sił gen. Mansteina w czasie natarcia na Krym oraz oblężenia Sewastopola. Odniosła tam wiele sukcesów, a Moczulski został awansowany na generała brygady i wyznaczony na zastępcę dowódcy 4. Dywizji Górskiej. W czerwcu i lipcu 1942 r. podczas szturmu Sewastopola odegrała ona dużą rolę w przełamaniu sowieckiej obrony. Gen. Moczulski został za to uhonorowany Złotym Krzyżem Niemieckim (wcześniej zdobył Krzyż Żelazny I i II klasy).