Budynek, w którym od 1638 r. przez kolejnych 136 lat mieścił się „dom gier", przetrwał do czasów współczesnych. Obecnie w Palazzo Dandolo, usytuowanym w pobliżu placu św. Marka, ale frontem zwróconym do jednego z kanałów, znajdują się hotel i restauracja – niezwykle ceniona przez odwiedzających Wenecję turystów, serwująca m.in. wyszukane dania z owoców morza. Miasto na lagunie, które przez ponad tysiąc lat było stolicą Republiki Weneckiej, a wraz z jej upadkiem przeżyło lata regresu, już w drugiej połowie XX w. stało się jedną z najchętniej wybieranych destynacji turystycznych. I choć tłumy przybyszów z każdego zakątka świata pojawiają się tu każdego dnia, to w okresie karnawału Wenecja przeżywa prawdziwe oblężenie.
Niech żyje karnawał!
Dopóki trwała Republika Wenecka, jej stolicą zarządzał doża wybierany przez Wielką Radę na dożywotnią służbę. W skład rady wchodzili członkowie najznamienitszych rodów, od wieków stanowiących o potędze i bogactwie miasta. Patrycjusze swoje majątki zbili na handlu i żegludze dalekomorskiej. Ale dawno już minęły czasy, gdy weneckie statki przewoziły chrześcijańskich krzyżowców przez Morze Śródziemne, gdy Republika posiadała liczne porty na Peloponezie i na wybrzeżu Adriatyku, a także dominowała w handlu europejskim z Orientem. Upadek Wenecji rozpoczął się wraz z odkryciem Ameryki: główne międzynarodowe szlaki handlowe nie przechodziły już przez miasto. Patrycjusze zubożeli, ale nie pozwolono im nawet przywrócić rodzinnych fortun poprzez śluby synów z córkami nowobogackiej burżuazji. Za taki mariaż zapłaciliby utratą miejsca w Wielkiej Radzie. Ich pałace popadały więc w ruinę, a XVIII-wieczna Wenecja traciła dawny blask. Niemniej w karnawale nadal była chętnie odwiedzana przez młodych arystokratów i przedstawicieli zamożnej burżuazji z całej Europy, ponieważ tylko w tym czasie mogli oni incognito oddać się wszelkim uciechom, także hazardowi.
Il Ridotto było otwarte jedynie podczas karnawału, który w Wenecji trwał w sumie około czterech miesięcy. „Przedsezon" rozpoczynał się już 5 października. Po krótkiej przerwie na Boże Narodzenie karnawałowa zabawa zaczynała się na nowo, by zakończyć się wraz z początkiem Wielkiego Postu. Z kolei po Wielkanocy karnawał powracał na wiosnę jeszcze na dwa tygodnie, zbiegając się z dużymi targami odbywającymi się w Wenecji podczas święta Wniebowstąpienia. Zarówno samo miasto, jak i Il Ridotto były w tym czasie przepełnione – do Wenecji ściągali tłumnie nie tylko bogaci turyści, ale też kurtyzany. Aby żaden z gości nie miał ochoty wyjeżdżać zbyt wcześnie, wyciszano złe wieści. Na przykład w 1789 r. wiadomość o śmierci ówczesnego doży upubliczniono dopiero wraz z nadejściem Wielkiego Postu. W karnawale goście mieli się czuć bezpiecznie: miasto miało skuteczny system policyjny oparty na armii tajnych agentów – powszechnie noszone maski zapewniały im anonimowość. Na czas karnawału wszelkie podejrzane osoby były zamykane w więzieniach lub wydalane z miasta. Dla pozostałych mieszkańców w XVIII w. karnawał był okresem finansowych żniw. Hotelarze, restauratorzy, a także gondolierzy, wytwórcy masek i sprzedawcy żywności zarabiali wówczas nieporównanie więcej niż w jakiejkolwiek innej porze roku.
Miasto artystów
Francesco Lazzaro Guardi był jednym z wielu malarzy w XVIII-wiecznej Wenecji. Na przykład Pietro Longhi, przedstawiciel włoskiego rokoka, malował głównie scenki rodzajowe rozgrywające się w środowisku patrycjuszy: małżeństwo pijące kawę, młodą dziewczynę biorącą „Lekcję tańca" (ok. 1741 r.). Dwaj malarze zwani Canaletto, zarówno wuj, jak i jego siostrzeniec, byli mistrzami wedut, czyli pejzaży miejskich. Nam szczególnie bliski jest Canaletto zwany młodszym, ponieważ w 1767 r. został nadwornym malarzem Stanisława Augusta. Jego cykl wedut warszawskich, będących artystycznym zapisem ówczesnego wyglądu miasta, do dziś możemy podziwiać w Zamku Królewskim i Muzeum Narodowym (m.in. na ich podstawie po II wojnie światowej odtworzono wygląd niektórych dzielnic zburzonej Warszawy).
Wróćmy jednak do Francesca Guardiego. Urodził się 5 października 1712 r. w Wenecji, w rodzinie artystów. Był synem malarza z Trentino w północnych Włoszech, który przeniósł się do Wenecji, by założyć tam pracownię, a także młodszym bratem Gianantonia uważanego za współzałożyciela Akademii Weneckiej. Miał jeszcze brata Nicolo, a także siostrę Cecilię, która poślubiła Giovanniego Battistę Tiepolo, wówczas najbardziej znanego weneckiego malarza (niestety, Cecilia uzależniła się od hazardu i straciła wszystkie prace męża oraz rodzinną willę).