Reklama

Klucz do tajemnicy Pileckiego

W centrum stolicy Niemiec otwarta została wystawa, która poprzez przybliżenie losów Witolda Pileckiego ma pokazać tragiczny fragment historii Polski.

Aktualizacja: 17.09.2019 06:41 Publikacja: 16.09.2019 18:50

Klucz do tajemnicy Pileckiego

Foto: Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego/ mat.pras.

Wystawą tą zainaugurował swoją działalność w stolicy Niemiec oddział Instytutu Pileckiego, który ma siedzibę przy placu Paryskim w pobliżu Bramy Brandenburskiej.

Ekspozycję „Ochotnik do Auschwitz" można będzie oglądać do marca 2020 roku, towarzyszyć jej będą warsztaty edukacyjne dla niemieckiej młodzieży. Zdaniem Hanny Radziejowskiej, kuratora wystawy i szefowej oddziału Instytutu Pileckiego, wystawa jest skierowana do „odbiorcy niemieckiego i, szerzej, zachodniego, opowiada tak naprawdę o doświadczeniu Polski podczas wojny". Drugim kuratorem jest brytyjski dziennikarz Jack Fairweather, autor książki o Pileckim.

W przygotowaniu wystawy brali udział m.in. prof. Jochen Böhler z Uniwersytetu w Jenie i dr Piotr Setkiewicz z Muzeum Auschwitz-Birkenau. Opowieść o Pileckim ilustrują zdjęcia z uwięzienia w Auschwitz oraz w Urzędzie Bezpieczeństwa po wojnie, fragmenty jego raportów, ale też egzemplarz maszyny szyfrującej Enigma, fragment rzeźby ze zniszczonego przez Niemców Teatru Wielkiego w Warszawie, a także dokumenty z tzw. procesu oświęcimskiego załogi obozowej, który miał miejsce we Frankfurcie nad Menem w latach. 60.

– Opowiadamy historię misji Pileckiego od momentu, w którym zdecydował się na misję w Auschwitz, poprzez jego działalność w obozie, plany wywołania powstania aż po jego ucieczkę, działalność w podziemiu, udział w powstaniu warszawskim i tragiczne losy powojenne – opisuje Radziejowska.

Niektóre eksponaty są niezwykłe. W małym muzeum w Bochni odnaleziony został klucz wykonany w warsztatach w Auschwitz, który posłużył Pileckiemu do ucieczki. – Nikt nie wiedział, że ten klucz istnieje – dodaje kuratorka.

Reklama
Reklama

Mateusz Fałkowski z Instytutu Pileckiego uważa, że klucz z berlińskiej wystawy jest takim odpowiednikiem „Beczki Ringelbluma", która jest symbolem Holokaustu, „świadectwem woli zapisania i przekazania historii". – Ten klucz, dzięki któremu wydostali się z obozu, żeby przekazać prawdę, jest też taką beczką. To metafora woli przekazania doświadczenia następnym pokoleniom – tłumaczy Fałkowski. Przypomina jednak, że „bolesną puentę dopisali komuniści: Pilecki, który ucieka z Auschwitz i zdaje relację o zbrodniach jednego zbrodniczego systemu, błyskawicznie staje się ofiarą drugiego totalitaryzmu".

Zdaniem autorów wystawy ma ona pokazywać „rzeczywistość okupacji i II wojny światowej, by następnie zadać pytania o wypieranie zła, o politykę pamięci, wartości moralne, o rolę i sprawstwo nas samych, o człowieczeństwo".

Berliński oddział Instytutu zajmie się m.in. popularyzacją historii i kultury Polski w Berlinie, a także rozwijaniem polsko-niemieckich projektów m.in. z Bundesarchiv.

– Celem jest zapewnienie badaczom z całego świata lepszego dostępu do źródeł – dla zainteresowanych Polską naukowców z Zachodu, jak i dla Polaków – dodaje prof. Magdalena Gawin, wiceminister kultury.

Jej zdaniem może to być miejsce, w którym będzie można dyskutować o historii Polski, ale też o doświadczeniach całej Europy Środkowo-Wschodniej.

Historia
Artefakty z Auschwitz znów na aukcji w Niemczech. Polski rząd tym razem nie reaguje
Historia
Julia Boyd: Po wojnie nikt nie zapytał Niemców: „Co wyście sobie myśleli?”
Historia
W Kijowie upamiętniono Jerzego Giedroycia
Historia
Pamiątki Pierwszego Narodu wracają do Kanady. Papież Leon XIV zakończył podróż Franciszka
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama