Aktualizacja: 21.05.2020 18:14 Publikacja: 21.05.2020 15:29
Kościół św. Jana w Akce
Foto: Domena Publiczna
Zakon Maltański zaistniał w Jerozolimie, po jej utracie trwał w Akce, potem na Cyprze, kolejną przystanią była wyspa Rodos, potem Malta, i to również nie na zawsze. Bezpowrotnie tracił kolejne siedziby swojego państwa. Dzisiaj i my czujemy, że nasz dotychczasowy świat się rozpada.
Jeszcze niedawno martwiliśmy się tym, że upadają gusta, gdy muzycznym idolem staje się król disco polo albo uliczni siłacze przepasani biało-czerwoną flagą uzyskują status narodowych patriotów. Dziwimy się, gdy przekarmiony ośmiolatek otrzymuje w prezencie na pierwszą komunię elektryczną hulajnogę tak, by poczuł radość, a nie Boga, i by nie musiał już odpychać się nogą. Martwimy się, widząc zakochaną parę wpatrzoną nie w siebie, lecz w smartfony. Protestujemy przeciw czynieniu z tupeciarstwa, a czasem zwykłego chamstwa, cnoty. Widzimy, że polityczna kłótnia demoluje zwykłe rodziny, tworząc wzorzec „dialogu" bez porozumienia. Mamy pewność, że upadek kościelnego hierarchy depcze najświętsze wartości i niszczy dalej, niż sięga mur świątyni.
80 lat temu, w nocy z 8 na 9 maja 1945 r., w podberlińskim Karlshorst doszło do powtórnego podpisania kapitulacj...
Uproszczone mapy sieci metra, wymyślone przez Harry’ego Becka w 1933 r. dla londyńskiego Undergroundu, są w użyc...
Ludziom zainteresowanym historią i prehistorią prawdziwą przykrość sprawiają medialne doniesienia, sensacyjne w...
Cerkiew prawosławna zaliczyła w poczet świętych trzech prawosławnych kapelanów wojskowych, którzy zostali zamord...
Wielkanoc to czas sięgania po tradycyjne ziemiańskie potrawy i nostalgicznego wspominania dawnych smaków. Ale po...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas