Reklama
Rozwiń

My wszyscy żyjemy. Piszcie

Listy są krótkie, a zdania proste i pełne troski. Żadnych zbędnych słów. Ani śladu rozpaczy. Ta korespondencja daje unikalny obraz Powstania Warszawskiego widzianego oczami sióstr i matek żołnierzy. Pokazuje sytuację rodzin rozdzielonych liniami walk i solidarność warszawiaków troszczących się o los sąsiadów. Dbali o ich dzieci, strzegli dobytku. W najtrudniejszym czasie dzielili się żywnością i lekarstwami.

Publikacja: 24.07.2008 09:32

My wszyscy żyjemy. Piszcie

Foto: ADM

Mówi się, że jedno słowo może mieć wartość tysiąca obrazów. Potwierdza to lektura listów, jakie w lutym tego roku Muzeum Powstania Warszawskiego zakupiło na aukcji w Düsseldorfie. Teraz, starannie wyeksponowane w gablotach, zostały udostępnione zwiedzającym. Gdy zapoznamy się z tą korespondencją, tragedia stolicy stanie się naszym osobistym doświadczeniem. Każda skreślona naprędce kartka pocztowa nakazuje się zatrzymać, pobudza wyobraźnię.

20 VIII Panie Antoni!!!Syn Pana jest ranny. Jest u nas w domu. Żona moja się nim opiekuje. 9 rano. Woźniak”.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Historia
Kim naprawdę był Hans Kloss
Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama