– Dzień podpisania Porozumień Sierpniowych jest narodowym świętem, zwycięstwem największej i pokojowej rewolucji w historii Polski – mówił wczoraj prezydent Lech Kaczyński, który wręczał w Gdańsku odznaczenia osobom zasłużonym dla demokratycznych przemian.
Prezydent uważa, że w 1980 r., gdy strajkujący w Stoczni Gdańskiej zmusili władze do podpisania porozumień, zadano ustrojowi komunistycznemu cios, po którym już się nie podniósł. – Owszem, był stan wojenny, starano się przywrócić kierowniczą rolę partii, ale nigdy nie skończyło się to sukcesem – zaznaczył. – Dlatego czcijmy ten dzień nawet wtedy, gdy świadkowie tamtych wydarzeń będą już nieliczni albo gdy ich nie będzie.
Odznaczenonych zostało ok. 50 osób, m.in. socjolog prof. Barbara Fedyszak-Radziejowska, były lider mazowieckiego regionu „Solidarności“ Maciej Jankowski, a także Karol Guzikiewicz, znany działacz „S“, inicjator protestu przed domem premiera Donalda Tuska.
Po południu prezydent wziął udział w mszy odprawionej przez abp. Sławoja Leszka Głódzia i złożył kwiaty pod bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej.
Niektórzy zgromadzeni – mimo uspokajania przez prowadzącego uroczystość – buczeli i gwizdali, gdy padały nazwiska m.in. byłego prezydenta Lecha Wałęsy i marszałka Senatu Bogdana Borusewicza.