Został on przewieziony na wrocławskie lotnisko przez wojskowy samolot transportowy, który realizował lot do południowych Włoch. Humber został bowiem odnaleziony przez polskich żołnierzy stacjonujących w bazie Sigonella na Sycylii w ramach PKW „Sophia". Wozy na złomowisku odkrył por. Andrzej Kuder z Wojskowej Komendy Transportu Kraków. W październiku 2018 r. miały one zostać zutylizowane.
Maszyna, która wraca do kraju zostanie zdezynfekowana na wrocławskim lotnisku, następnie trafi do Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu.
Jako pierwsza o odnalezieniu zabytkowych pojazdów wojskowych w 2018 r. napisała „Polska Zbrojna", od tego czasu dopinane były szczegóły transportu. Pomoc w sprowadzeniu tej maszyny do Polski poza Wojskiem Polskim udzielił ambasador Włoch w Warszawie.
„Polska Zbrojna" sugeruje, że odnalezione dwa zwiadowcze Humbery podczas II wojny światowej mogły być używane przez armię Andersa. Odkrycie jest wyjątkowe, bowiem obecnie żadne polskie muzeum nie ma w swych zbiorach takiego eksponatu. Eksperci po obejrzeniu maszyny orzekli, że odnaleziono Humbery AC Mk III „Fox". Jeden z nich trafia do Polski, drugi znajdzie się w jednym z włoskich muzeów zlokalizowanych w Katanii.
Humbery używane były przez żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Korzystał z nich m.in. 15 Pułk Ułanów Poznańskich. Niewykluczone, że odkryte w Sigonelli pojazdy związane są z historią naszej wojskowości, bowiem na jednym z nich zostało odnalezione oznaczenie - trójkąt, który może wskazywać na to, że należał do 1. szwadronu 15 Pułku Ułanów. Znak prześwituje przez warstwę farby z późniejszego malowania. Pewność jednak czy rzeczywiście był eksploatowany przez polskich żołnierzy będzie dopiero po rozebraniu wozu. Być może pojazdy te zostały pozostawione przez Brytyjczyków we Włoszech pod koniec lat 40.