Miecz i trucizna

Książę to zawód podwyższonego ryzyka. Piastowie ginęli w walce o władzę oraz na polu bitwy i podczas turniejów

Aktualizacja: 14.10.2012 11:33 Publikacja: 14.10.2012 10:51

Wojciech Gerson „Zabójstwo Przemysła II”

Wojciech Gerson „Zabójstwo Przemysła II”

Foto: Muzeum Narodowe w Warszawie

Artykuł z archiwum tygodnika "Uważam Rze Historia"

Ofiarą pierwszego mordu politycznego wśród rządzących Piastów stał się Bezprym. Był pierworodnym synem Bolesława Chrobrego, ojciec jednak wyznaczył na swego następcę młodszego syna – Mieszka. Bezpryma zaś, aby nie przeszkadzał przyrodniemu bratu, przeznaczono do stanu duchownego. Wysłano go do Włoch. Dostojnego kandydata do zgromadzenia przyjął osobiście św. Romuald. Prawdopodobnie Bezprym nie zrobił kariery w zakonie albo wydała mu się ona za mało atrakcyjna, ponieważ po śmierci ojca powrócił do Polski i zaczął domagać się udziału w jego dziedzictwie. Wygnany przez Mieszka II powrócił z pomocą księcia ruskiego, podczas gdy jego brat Otton otrzymał wsparcie cesarza Konrada II, który także rozpoczął wojnę z Mieszkiem.

Po wygnaniu Mieszka II władzę objął Bezprym i zaczął prześladować zwolenników obalonego przyrodniego brata. Co gorsza, odesłał cesarzowi niemieckiemu polską koronę, uznając jego zwierzchność. Czas panowania byłego mnicha to także okres tak zwanej reakcji pogańskiej. Państwo Piastów poniosło dotkliwie straty prestiżowe i materialne. Zaledwie kilkumiesięczne rządy Bezpryma zakończyły się w 1032 roku jego zamordowaniem. Kronikarze zapisali, że był władcą okrutnym, a za zamachem stali jego bracia Mieszko i Otto.

Morderstw ciąg dalszy

Ofiarą zabójstwa stał się też najprawdopodobniej król Bolesław Szczodry. Skazanie na śmierć biskupa krakowskiego Stanisława, niezależnie od tego, czy duchowny faktycznie był winien zdrady lub sprzeniewierzenia się władcy, wzmocniło opozycję przeciw Szczodremu. Skoro król pozbawił życia wysokiego dostojnika kościelnego, nikt nie mógł być pewny swego losu. Bolesław Szczodry musiał uciekać z kraju. Być może powodów prawdopodobnego zabójstwa Bolesława należy szukać w tym, że swoim zuchwalstwem i pychą wygnaniec korzystający z gościny na Węgrzech obraził króla Władysława. Choć mu wybaczył, Węgrzy – jak pisał Gall Anonim – „owo zajście głęboko sobie i na trwałe w sercu zapisali. Wielką ściągnął na siebie Bolesław nienawiść wśród Węgrów – i jak mówią – przyspieszył tym swoją śmierć".

Ofiarą mordu politycznego padł z pewnością  syn Bolesława – Mieszko, który jako nastolatek wrócił do Polski wezwany przez stryja Władysława Hermana. Wkrótce został otruty podczas uczty. Miał 20 lat. „Tak właściwie i tak rozumnie postępował, tak przestrzegał starego obyczaju przodków, że cały kraj z niezwykłym uczuciem upodobał go sobie. [...] Powiadają mianowicie, że jacyś wrogowie z obawy, by krzywdy ojca nie pomścił, trucizną zgładzili tak pięknie zapowiadającego się młodzieńca" – pisał Gall Anonim. Niewykluczone, że za zabójstwem Mieszka stał potężny palatyn Sieciech, być może jeden ze sprawców wygnania Bolesława Szczodrego. Miał więc motyw, aby zlecić zabójstwo.

Drastycznie zakończyła się walka o władzę między przyrodnimi braćmi, synami Władysława Hermana: pierworodnym Zbigniewem oraz Bolesławem. Powtórzyła się w pewnym stopniu historia Bezpryma i Mieszka II. Także w tym przypadku pierworodny został usunięty z kraju, umieszczony w klasztorze w Niemczech, w którym przeoryszą była siostra matki Bolesława, i najpewniej miał wstąpić do stanu duchownego. Jeszcze za życia ojca Zbigniew jednak powrócił do kraju i uzyskał własną dzielnicę, sprzymierzając się z Bolesławem przeciw ojcu. Po śmierci rodzica bracia zaczęli  ze sobą walczyć. Pokonany Zbigniew spadł do roli wielmoży i wasala brata. Na jakiś czas opuścił Polskę, lecz został wezwany do powrotu przez Bolesława. Według Galla Anonima, stojącego jednak wyraźnie po stronie Krzywoustego, Zbigniew miał duże ambicje, co zademonstrował, każąc przed sobą nosić miecz – symbol suwerennej władzy. Zachowywał się niepokornie. Resztę zrobiły intrygi. Zbigniewa oskarżono o planowanie zamachu na brata. Gall Anonim nie wierzył jednak, by Zbigniew „dość pokorny i prostoduszny" wpadł na pomysł zabicia Bolesława. „To raczej wymyślili źli doradcy". Niemniej Zbigniew został oślepiony. Nie jest pewne, czy przeżył to okrutne okaleczenie. Tak drastyczne potraktowanie księcia wywołało wzburzenie w elitach państwa. Bolesław III musiał ten czyn odkupić solenną pokutą.

W walce między krewnymi został zamordowany też Przemko, książę ścinawski, stronnik Henryka IV Probusa, walczącego o panowanie w Krakowie. W 1289 roku doszło pod Siewierzem do bitwy wojsk Przemka i Bolesława, księcia opolskiego, z rywalem Probusa – księciem mazowieckim Bolesławem z Płocka. Jak pisze Jerzy Sperka, autor biogramu księcia: „Przemko ścinawski, którego także wzięto do niewoli, obdarto ze zbroi, a następnie zabito".

Klatka dla Grubego

Fatalnie skończyło się dla Henryka V Grubego, księcia jaworskiego i legnickiego, objęcie księstwa wrocławskiego w 1290 roku. Przyczynili się do tego mieszczanie wrocławscy, którzy nie chcieli uznać testamentu księcia Henryka IV Probusa, na mocy którego władcą księstwa miał zostać Henryk Głogowski, i zbuntowali się przeciw niemu. Woleli Grubego ze względu „na wielkie zalety charakteru", a zarazem obawiali się wojowniczego księcia głogowskiego. Sam Gruby był też urażony, że Probus, któremu bardzo pomagał w walce o Kraków, pominął go i sam zaczął przejmować ziemię zapisaną Głogowczykowi.

Henryk Głogowski nie pogodził się z rolą wydziedziczonego potomka. Na jego polecenie Henryk V Gruby – jego brat stryjeczny – został porwany w 1293 roku. Sprawca miał osobisty motyw: był synem wielmoży skazanego na śmierć przez Grubego za zabójstwo sąsiada.

W Głogowie książę Henryk „związanego i zakutego w kajdany nie tylko zamyka w strasznym więzieniu, ale umieszcza w ciasno zamkniętej ze wszystkich stron żelaznej kadzi, która miała tylko dwa otwory i to bardzo małe: jeden, by mógł przyjmować pokarm i oddychać, drugi do wypróżniania żołądka. Nie można w niej było siedzieć, stać ani leżeć, ale zaledwie z trudem tkwić. Tam przez sześć miesięcy cierpiał tak straszne katusze, że jego plecy i bida spływały ropą i wiły się od robactwa".

Złamany tą drastyczną torturą Henryk V zgodził się na przekazanie dużych terenów księstwa wrocławskiego i uznanie zwierzchności Głogowczyka.

Ciężkie przejścia skróciły mu jednak życie. Nie odzyskał zdrowia. Zmarł dwa lata po uwolnieniu z klatki.

W 1406 roku został zamordowany Przemysł Młodszy, syn księcia cieszyńskiego Przemysła Noszaka. Morderca Marcin Chrzan działał najpewniej na polecenie księcia raciborskiego Janusza. Motywem zbrodni miało być niedopuszczenie do objęcia ziemi oświęcimskiej przez Piastów cieszyńskich, w osobie właśnie Przemysła.

Rywalizacja synów Jana I księcia żagańskiego: Baltazara i Jana, zakończyła się śmiercią tego pierwszego. Baltazarowi udało się opanować w 1468 roku Żagań, cztery lata później brat napadł jednak na miasto, uwięził Baltazara, który w tym samym roku zmarł w lochu, być może śmiercią głodową.

W 1497 roku doszło do tragedii, której pierwszy akt rozegrał się podczas obrad książąt śląskich w Nysie. Mikołaj II, książę opolski, być może obawiając się aresztowania ze strony wrogiego mu Kazimierza, księcia cieszyńskiego, namiestnika Śląska, rzucił się na niego ze sztyletem i ranił go, po czym uciekł, chroniąc się w kościele. Mimo że świątynia prawem zwyczajowym dawała azyl, wyciągnięto go z niej na polecenie biskupa wrocławskiego. I chociaż księcia mógł sądzić tylko sąd królewski, z pogwałceniem prawa skazał go na śmierć sąd miejski w Nysie. Rozprawa toczyła się w języku niemieckim, którego książę Mikołaj najpewniej nie znał. Nie udała się Mikołajowi próba oferowania okupu w zamian za darowanie życia. Wyrok wykonano na rynku – skazanemu ścięto głowę. Rzecz jasna książę Kazimierz, cesarski namiestnik, mógł do tego nie dopuścić. Znana była jednak jego nienawiść do księcia Mikołaja.

Trucizna

Po wiekach nie jest możliwe zweryfikowanie zapisków w kronikach i plotek o śmieci z powodu otrucia. Kilka takich przypadków odnotowano jednak w dziejach Piastów.

Kazimierz II Sprawiedliwy zmarł nagle w 1194 roku podczas uczty. Jak pisał kronikarz Kadłubek:

„Kiedy wszyscy wszędy się weselili – książę – ta jedyna, ta osobliwa gwiazda ojczyzny, gdy zadawał właśnie pewne pytanie biskupom o zbawienie duszy, wychyliwszy maleńki kubek – na ziemię się osunął i ducha wyzionął". Według pewnych pogłosek książę miał umrzeć po wypiciu „napoju miłosnego" sporządzonego przez kobietę, która chciała go usidlić.

Śmierć księcia wrocławskiego Henryka IV Probusa miała być wynikiem długotrwałego podtruwania. Jan Długosz pisał o ciągnącej się ponad pół roku wzmagającej się chorobie księcia, wynikającej z podanej lub podawanej „przez jego Ślązaków" trucizny.

Najgłośniejszą sprawą związaną z podejrzeniem otrucia była natomiast śmierć ostatnich Piastów mazowieckich – dwudziestokilkuletnich książąt Stanisława (1524) i Janusza (1526). O morderstwo oskarżano wojewodziankę mazowiecką Katarzynę Radziejowską oraz inne osoby. „Szukanie winnych śmierci Janusza zaczęło przybierać formę swoistej psychozy. W sprawach o trucicielstwo posypały się wyroki śmierci, w tym nawet przez spalenie na stosie" – pisze Maciej Wilamowski w „Piastach". Zygmunt Stary, który po śmieci Stanisława i Janusza wcielił ostatni fragment Mazowsza z Warszawą do Rzeczypospolitej, powołał komisję śledczą, lekarze nie znaleźli jednak śladów otrucia.

Uduszone żony

Po dziesięciu latach małżeństwa zmarła nagle żona księcia Przemysła II – Ludgarda. Ówczesne zapiski i kroniki obciążały księcia odpowiedzialnością za jej śmierć. Miała zostać zamordowana z powodu bezpłodności. „Czternastego grudnia 1283 roku zmarła uduszona przez własnych domowników i służbę księżna Ludgarda [...]. Kiedy przeczuwała, iż mąż przeznaczył ją na śmierć, ze łzami w oczach błagała go, by nie pozwalał odbierać życia żonie i niewinnej kobiecie, ale pomny na cześć dla Boga i honor zarówno małżeński, jak i książęcy, pozwolił ją odprowadzić choćby w jednej koszuli do ojcowskiego domu". Długosz podaje też, że o zamordowaniu Ludgardy opowiadały znane wciąż w jego czasach, a więc ponad sto lat po tragedii, pieśni ludowe.

Książę Przemysł, chcący mieć dziedzica, musiał zgładzić swoją żonę, ponieważ mógł poślubić kolejną kobietę dopiero po śmierci małżonki. Po zabójstwie pojął za żonę Ryksę, córkę zdetronizowanego króla Szwecji, i miał z nią córkę. Historycy uważają, że Przemysł II był co najmniej moralnym sprawcą śmierci pierwszej żony.

Dramatem skończyło się małżeństwo mazowieckiego księcia Siemowita III z córką innego Piasta, księcia ziębickiego Mikołaja. Siemowit „bardzo czule i wszelakim afektem miłował" (jak zanotował Janko z Czarnkowa), ale zazdrosny i znany z okrucieństwa dał wiarę donosom, że ciąża ukochanej jest wynikiem cudzołóstwa.  „Zbałamucony radą ludzi niegodziwych" uwięził żonę w zamku w Rawie. Tam urodziła syna Henryka i wkrótce potem została uduszona. Siemowit, gdy okazało się, że Henryk jest podobny do niego, bardzo żałował zabójstwa żony. Uznał Henryka za syna i zapewnił mu karierę w Kościele. Życie Henryka zakończyło się jednak – podobnie jak matki – tragicznie. Jako biskup elekt płocki zakochał się w Ryngalle, siostrze wielkiego księcia Witolda, porzucił stan duchowny oraz się z nią ożenił. I to właśnie ona miała otruć go zimą 1393 roku.

Śmierć z ręki kobiety dosięgła także księcia Władysława Laskonogiego, znanego z rozpusty. Ponadsześćdziesięcioletni książę miał zostać zabity przez broniącą się przed gwałtem niemiecką dziewczynę.

Zamach w Gąsawie

Dwaj piastowscy książęta zginęli natomiast w związku z próbą podporządkowania sobie Pomorza Gdańskiego.

W 1227 roku Henryk Brodaty i Leszek Biały spotkali się w Gąsawie. Tematem rozmów było między innymi Pomorze Gdańskie, którego rządca z ramienia Leszka Białego – Świętopełk – usiłował się usamodzielnić. Leszek zaś postanowił przywołać go do porządku lub odsunąć od władzy. „Świętopełk, zdając sobie sprawę, że nie ma nic do stracenia, postanowił sięgnąć po środki drastyczne w celu ratowania własnej niezależności. Na Henryka Brodatego i Leszka Białego przebywających właśnie w łaźni na rannej kąpieli napadli 23 listopada siepacze Świętopełka" – pisze w „Piastach" Andrzej Marzec. Henryk Brodaty został ciężko ranny i może byłby zabity, gdyby w jego obronie nie stanął, przypłacając to życiem, niemiecki rycerz Peregryn z Weisenburga. Leszkowi Białemu udało się wyrwać z łaźni i wskoczyć na konia, po pościgu został jednak schwytany i zamordowany we wsi Marcinkowo. Jan Długosz pisał, że Leszek mógłby ocaleć, gdyby w jego otoczeniu znalazł się tak oddany sługa jak Peregryn.

Porwanie w Rogoźnie

W 1294 roku władzę na Pomorzu po śmieci księcia Mściwoja objął książę wielkopolski Przemysł II. Nie podobało się to trzem margrabiom brandenburskim. Dwaj z nich byli siostrzeńcami Przemysła, koronowanego w 1295 roku na króla Polski. Postanowili go porwać i zmusić do zrzeczenia się Pomorza. Sprawa przybrała jednak nieoczekiwany przez nich i tragiczny dla króla obrót. 8 lutego 1296 roku spiskowcy, jak pisze Długosz:

„Napadają i rzucają się na króla Przemysła odpoczywającego w sypialni królewskiej i jego rycerzy rozmieszczonych po różnych gospodach i domach, pogrążonych w głębokim śnie po wczorajszej obfitej uczcie zakropionej suto winem, ociężałych opilstwem, a zatem całkowicie bezbronnych i zupełnie nieprzygotowanych do walki. I choć król Przemysł, przerażony strasznym i niespodziewanym napadem, nie wiedział zupełnie, jacy wrogowie i w jakiej liczbie go napadli, opanowawszy jednak strach, jako mąż odważny i znany z siły, napada na wrogów ze swoimi ludźmi, którym zachętą, słowem i czynem dodawał odwagi do stawienia oporu wrogom, a starłszy się z nimi, wielu spośród nich rani lub zabija".

Porywacze wsadzili rannego króla na konia, lecz on „chwiejąc się, osunął się na ziemię niemal martwy. Ponieważ nadto nie było żadnej nadziei, żeby król przeżył do jutra, z wściekłością rzucają się na związane, poranione i naznaczone już piętnem śmierci ciało, przeszywają je wielekroć sztyletami i w najokrutniejszy sposób mordują". Jak pisał profesor Benedykt Zientara, tragiczna śmierć uczyniła Przemysła II męczennikiem sprawy zjednoczenia. Wzbudziła antyniemieckie nastroje w Wielkopolsce, co otworzyło drogę do objęcia tej dzielnicy przez Władysława Łokietka.

Na polu bitwy

Pierwszym z Piastów poległym w boju był nieznany z imienia brat Mieszka I, który zginął podczas jednej z przegranych bitew z Wieletami, w latach 963–965. Na krucjacie, choć nie w Ziemi Świętej, gdzie walczył, lecz podczas wyprawy przeciw Prusom, zginął w 1165 roku książę Henryk Sandomierski. Stało się to w wyniku zasadzki i zdrady. Przewodnicy zapewniali, że znaleźli krótszą drogę poprzez knieje i poprowadzili wojska wprost w matnię. „Po wąskiej ścieżce gnają na wyścigi pierwsze szeregi doborowego wojska, gdy nagle z zasadzki wyskakują z obu stron nieprzyjaciele, i nie tylko z dala rażą pociskami, jak to kiedy indziej czynić zwykli, lecz jak gdyby w tłoczni ściśniętych prasą rozgniatają" – pisał Wincenty Kadłubek. Z pogromu uszedł z życiem brat Henryka – książę Bolesław Kędzierzawy.

W 1195 roku doszło do krwawej bitwy nad rzeką Mozgawą, koło Jędrzejowa. Była to konsekwencja walki o tron krakowski między księciem wielkopolskim Mieszkiem III i jego sojusznikami książętami śląskimi a Małopolanami broniącymi praw małoletnich dzieci zmarłego rok wcześniej Kazimierza Sprawiedliwego. W walce zginął 36-letni Bolesław, pierworodny syn Mieszka III. „W oczach ojca pchnięty rohatyną spadł z konia i wyzionął ducha" – notuje Długosz. Sam leciwy już, bo 70-letni, Mieszko III Stary krzyknął do woja, który go zaatakował, że jest księciem. Prosty żołnierz zląkł się i poniechał walki.

Nie udała się próba wyprowadzenia księcia Henryka Pobożnego poza pole walki pod Legnicą w 1241 roku. Poległ wraz z kilkoma otaczającymi go rycerzami. „Kiedy podniósłszy prawą rękę, chciał ugodzić Tatara, który mu zagrodził drogę, drugi Tatar przebił go dzidą pod ramię. [Książę] zwiesiwszy ramię, zsunął się z konia ugodzony śmiertelnie. Tatarzy wśród głośnych okrzyków i chaotycznej, nieprawdopodobnej wrzawy ujmują go i wyciągnąwszy poza teren walki na odległość dwóch miotów z kuszy, mieczem obcinają głowę, zerwawszy odznaki, pozostawiają nagie ciało" – pisze Długosz. Głowę księcia nadziano na pikę, by złamać morale walczących. Być może jednak książę po wzięciu do niewoli został uroczyście ścięty przed zwłokami poległego wodza mongolskiego.

W walce z husytami poległ w 1428 roku na Śląsku Jan, ostatni piastowski książę ziębicki, porzucony przez własne rycerstwo. Ćwierć wieku później, w 1454 r., w bitwie pod Chojnicami ginie walczący przeciw Polakom po stronie Krzyżaków Rudolf, książę żagański, dowódca oddziałów najemnych.

W walce z Litwinami

Trzech piastowskich książąt zginęło też w walce z Litwinami najeżdżającymi w XIII wieku Mazowszan i Kujawy.

W 1262 roku wojska litewskie oraz ruskie zaatakowały gród Jazdów, znajdujący się na terenie późniejszej Warszawy. Znajdował się w nim książę Siemowit I z synem Konradem. Litwini zdobyli go. Wzięty do niewoli książę został zamordowany przez Ostafija Konstatynowicza z Riazania lub Swamira (Swarnę), siostrzeńca Daniela, króla Rusi. Kilkunastoletni Konrad dostał się na dwa lata do litewskiej niewoli. Gdy w 1294 roku litewski książę Witenes napadł na Łęczycę, stolicę księcia Kazimierza II, brata Władysława Łokietka, i dokonał tam rzezi wiernych zgromadzonych w kościele w Zielone Świątki oraz innych mieszkańców miasta, Kazimierz „ze wszystkimi rycerzami ziemi łęczyckiej zaczął ścigać barbarzyńców. Kiedy ich dopędza w położonej blisko miasteczka Sochaczewa nad rzeką Bzurą wsi Żuków, nie licząc się z małą liczbą swego wojska i chmarą wrogów, rzucił się na barbarzyńców. I po krwawej walce, kiedy wielu jeńców umknęło w ferworze bitwy, pokonany przez chmarę barbarzyńców, walcząc bardzo odważnie w pierwszych szeregach, pada w największym tłumie wrogów i ponosi chlubną śmierć" – pisał Jan Długosz. Historycy uważają, że 10 czerwca 1294 roku nad Bzurą, być może w okolicy Trojanowa, w nocnym ataku Litwini zaskoczyli wojska Kazimierza. Po śmieci księcia rycerze poszli w rozsypkę. Wielu dostało się do niewoli, tak że „każdemu barbarzyńcy przypadło dwudziestu chrześcijan, Polaków".

Wyprawa przeciw Litwinom podjęta w roku 1351 przez króla Kazimierza Wielkiego, wspieranego przez księcia mazowieckiego Bolesława III, zakończyła się sukcesem. Do niewoli dostał się książę Kiejstut, oddany następnie pod nadzór Mazowszanom. Nie spisali się dobrze. Podczas próby ucieczki Kiejstuta doszło do walki, w której zginął książę Bolesław.

Podczas turnieju i na polowaniu

Piastowe ginęli w walce nie tylko na polu bitwy, lecz także na placu turniejowym. Bolesław IV, książę legnicki, w 1394 roku podczas turnieju, otrzymał śmiertelną ranę ugodzony kopią. Trzy lata później zmarł ciężko raniony włócznią Henryk VIII Wróbel z linii głogowsko-żagańskiej. Z powodu ciężkich obrażeń po upadku z konia podczas gonitwy zmarł w 1663 roku Ludwik IV, książę legnicki.

Upadek z konia podczas polowania stał się przyczyną śmieci Konrada Kędzierzawego i najpewniej skrócił życie królowi Kazimierzowi Wielkiemu. Ten niemłody już, 60-letni monarcha, „goniąc jelenia, gdy się koń pod nim przewrócił, otrzymał niemałą ranę w lewą goleń" – zapisał Janko z Czarnkowa. Gdy w XIX stuleciu otworzono grób króla, okazało się, że miał złamaną nogę. Od czasu wypadku Kazimierz Wielki cierpiał na nawracające ataki gorączki i po dwóch miesiącach od fatalnego polowania zmarł.

Artykuł z archiwum tygodnika "Uważam Rze Historia"

Ofiarą pierwszego mordu politycznego wśród rządzących Piastów stał się Bezprym. Był pierworodnym synem Bolesława Chrobrego, ojciec jednak wyznaczył na swego następcę młodszego syna – Mieszka. Bezpryma zaś, aby nie przeszkadzał przyrodniemu bratu, przeznaczono do stanu duchownego. Wysłano go do Włoch. Dostojnego kandydata do zgromadzenia przyjął osobiście św. Romuald. Prawdopodobnie Bezprym nie zrobił kariery w zakonie albo wydała mu się ona za mało atrakcyjna, ponieważ po śmierci ojca powrócił do Polski i zaczął domagać się udziału w jego dziedzictwie. Wygnany przez Mieszka II powrócił z pomocą księcia ruskiego, podczas gdy jego brat Otton otrzymał wsparcie cesarza Konrada II, który także rozpoczął wojnę z Mieszkiem.

Pozostało 96% artykułu
Historia
Geneza bitwy pod Wiedniem
Historia
Trwają obchody 44. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych
Historia
Gdzie w Warszawie można jeszcze zobaczyć ślady walk z czasów powstania?
Historia
Pamiętajmy o ofiarach totalitaryzmów. Dziś Europejski Dzień Ofiar Reżimów Totalitarnych
Historia
Skąd się wziął Front Narodowy? Z najmroczniejszych kart francuskiej historii
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne