Aktualizacja: 10.05.2015 22:13 Publikacja: 10.05.2015 20:00
Prokurator IPN doprowadzi do pielęgnowania niepoprawnego wizerunku Polski jako kraju antysemitów – ostrzega Jonny Daniels z Fundacji From the Depths
Foto: Matzeva Project
W podlaskim Wąsoszu, podobnie jak w pobliskim Jedwabnem czy Radziwiłowie, latem 1941 r. wymordowano niemal całą społeczność żydowską. W zbrodni uczestniczyli miejscowi Polacy oraz Niemcy. Od 2006 r. śledztwo w tej sprawie prowadzi IPN.
Zamiar przeprowadzenia jesienią ekshumacji żydowskich ofiar w Wąsoszu potwierdził nam prok. Janusz Romańczuk, szef pionu śledczego białostockiego oddziału IPN. Pozwoli to jednoznacznie stwierdzić, ile było ofiar, a także ustalić przyczyny ich śmierci. – Dzisiaj nie mamy pewności, czy zostały zastrzelone czy zabite w inny sposób – tłumaczy nam Romańczuk. Śledczy chcą też sprawdzić, czy wskazywana dzisiaj lokalizacja grobu jest właściwa.
W panteonie chrześcijańskich świętych jest wiele osób, które można podziwiać jako wzór wielkiej odwagi, wiary i człowieczeństwa. Paradoksalnie z tego grona najbardziej znany jest święty, o którego życiu prawie nikt nic nie wie. Wspominamy go 6 grudnia, choć rzadko w kontekście religijnym. Znają go bowiem nie tylko chrześcijanie, ale dzięki komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia także wyznawcy innych religii oraz ateiści. W Polsce wie o nim każde dziecko, choć jeszcze dwa wieki temu nie miał nic wspólnego ze świętami.
Coś, co dziś nazywamy mediami, a wcześniej należałoby nazwać świadomym i celowym poszerzaniem zasięgu komunikacji, wkroczyło w sferę wojny w momencie, kiedy narodziła się kategoria narracji.
Akty nieposłuszeństwa armii zdarzały się od najdawniejszych czasów. W historię buntów wpisały się także siły zbrojne carstwa moskiewskiego. Za mieszanie się do polityki strzelcy zapłacili straszliwą cenę.
85 lat temu Armia Czerwona zaatakowała Finlandię. Był to kolejny krok w realizacji tajnego protokołu dodatkowego do paktu Ribbentrop-Mołotow, który skazywał sześć suwerennych państw na utratę niepodległości.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Drewniana noga, czarna opaska na wybitym oku, żelazny hak zamiast dłoni, nóż w zębach, laski dynamitu wplecione w brodę, w jednej ręce pistolet, w drugiej kordelas i do abordażu!...
Liberałom i lewicowcom do sztambucha: jeśli państwo abdykuje z polityki historycznej, tworzy przestrzeń dla radykałów. Bardzo bym nie chciała, aby były dwie Polski: jedna pamiętająca tylko o Jedwabnem, a druga tylko o Wołyniu.
Sprawę reprywatyzacji trzeba w końcu załatwić, np. kompensując straty – uważa prof. Szewach Weiss, były przewodniczący Knesetu i były ambasador Izraela w Polsce.
Naoczni świadkowie mówią o zagładzie Żydów w Jedwabnem i Radziłowie.
Gdyby nie zagłosowali na Hitlera, to nie byłoby nazistów i obozów koncentracyjnych – mówi Edward Mosberg.
Prokuratora Krajowa nie podjęła żadnej decyzji w sprawie ekshumacji w Jedwabnem – ustaliła „Rzeczpospolita”.
Na stronie internetowej "The Jewish Voice" ukazał się artykuł na temat polskiej odpowiedzialności za Holokaust. Autorzy pod zdjęciami napisali, że zostały wykonane w Jedwabnem. W ubiegłym tygodniu interweniował w tej sprawie ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski. Teraz o zaprzestanie manipulacji apeluje polska ambasada w USA.
Jak wpływa na kino klimat politycznej wojny totalnej w Polsce i poza Polską? Czy mamy do czynienia z nowymi trendami, czy z petryfikacją tego, co działo się przez lata? Pytam o to z festiwalu filmowego w Gdyni.
Wspólna deklaracja premierów Polski i Izraela fałszuje historię i rzeczywistość w Polsce okupowanej przez nazistowskie Niemcy, a także stosunki jakie łączyły Polaków z Żydami w tamtym czasie - pisze na łamach "Haaretz" Icchak Arad, historyk, badacz Holokaustu i były dyrektor instytutu Yad Vashem (w latach 1972-1993).
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas