Reklama
Rozwiń

Ekshumacja w „drugim Jedwabnem” przesądzona. Są protesty

IPN planuje jesienią wydobyć z ziemi szczątki Żydów zamordowanych w 1941 r. na Podlasiu. – To brak szacunku dla religii – komentuje przedstawiciel środowisk żydowskich.

Aktualizacja: 10.05.2015 22:13 Publikacja: 10.05.2015 20:00

Prokurator IPN doprowadzi do pielęgnowania niepoprawnego wizerunku Polski jako kraju antysemitów – o

Prokurator IPN doprowadzi do pielęgnowania niepoprawnego wizerunku Polski jako kraju antysemitów – ostrzega Jonny Daniels z Fundacji From the Depths

Foto: Matzeva Project

W podlaskim Wąsoszu, podobnie jak w pobliskim Jedwabnem czy Radziwiłowie, latem 1941 r. wymordowano niemal całą społeczność żydowską. W zbrodni uczestniczyli miejscowi Polacy oraz Niemcy. Od 2006 r. śledztwo w tej sprawie prowadzi IPN.

Zamiar przeprowadzenia jesienią ekshumacji żydowskich ofiar w Wąsoszu potwierdził nam prok. Janusz Romańczuk, szef pionu śledczego białostockiego oddziału IPN. Pozwoli to jednoznacznie stwierdzić, ile było ofiar, a także ustalić przyczyny ich śmierci. – Dzisiaj nie mamy pewności, czy zostały zastrzelone czy zabite w inny sposób – tłumaczy nam Romańczuk. Śledczy chcą też sprawdzić, czy wskazywana dzisiaj lokalizacja grobu jest właściwa.

Do zbrodni doszło w nocy 5 lipca 1941 r. Zdaniem historyków IPN dokonało jej kilkunastu miejscowych z inspiracji Niemców, którzy obiecali, że nie wyciągną konsekwencji wobec sprawców. Żydzi najprawdopodobniej byli zabijani pałkami i nożami. Ciała Niemcy kazali wrzucić do ogromnego rowu przeciwlotniczego.

W „drugim Jedwabnem" zginęło według szacunków historyków od 150 do 250 osób.

Prokurator z IPN uchyla się od odpowiedzi na pytania, czy w trakcie ekshumacji na cmentarzu będzie rabin, a także czy od razu odbędzie się pochówek szczątków. Nie wiadomo też, czy z zębów ofiar zostanie pobrany materiał do badań genetycznych, aby ustalić ich tożsamość.

Społeczność żydowska już ostro protestuje. „Komisja Rabiniczna ds. Cmentarzy jest przeciwna ekshumacji, ponieważ jest to sprzeczne z zasadami judaizmu. Zgodnie z prawem żydowskim dusza jest nierozerwalnie związana z ciałem, naruszenie szczątków równa się niepokojeniu duszy zmarłego i oznacza brak szacunku" – tłumaczy nam w przesłanym e-mailu Agnieszka Nieradko z Komisji Rabinicznej.

Jak dodaje, żydowskie prawo religijne pozwala na ekshumację jedynie w sytuacji, gdy grób jest zagrożony zniszczeniem (np. przez wylewającą rzekę), gdy ciało osoby zmarłej ma być przewiezione do Izraela lub gdy pojawia się poważne podejrzenie, że zmarły został zamordowany i jedynie zbadanie jego szczątków pozwoli ustalić przyczynę śmierci i tym samym powstrzymać zabójcę przed powtórzeniem zbrodni. Ostatni punkt dotyczy wyłącznie ciał, które były świeżo pochowane.

„Wiemy, że w masowym grobie w Wąsoszu pochowano ciała osób zabitych, a sprawcy tej zbrodni już nie żyją lub są w bardzo sędziwym wieku. Z punktu widzenia judaizmu ważniejszy od poznania szczegółów zbrodni jest spokój zmarłych" – tłumaczy Nieradko.

Jonny Daniels, prezes Fundacji From the Depths, która dba o pamięć polskich Żydów: – Poprzez nacisk na przeprowadzenie tej ekshumacji bez zgody naczelnego rabina Polski Polska dystansuje się daleko od żydowskich społeczności na całym świecie – mówi. „To jest brak szacunku dla religii na najwyższym poziomie. Nawet jeśli nie ma takiej intencji (...), prokurator IPN doprowadzi do dalszego pielęgnowania niepoprawnego wizerunku Polski jako kraju antysemitów, których nie obchodzi, co mają do powiedzenia Żydzi" – dodaje.

Jednak środowisko żydowskie jest w tej sprawie podzielone. Prof. Jan T. Gross, amerykański historyk i socjolog o polskich korzeniach, prezentował stanowisko, że do ekshumacji dojść powinno (pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej"). Jego zdaniem pozwoli to na wyjaśnienie wątpliwości dotyczących zbrodni w Wąsoszu.

Prok. Romańczuk nie komentuje sporu o ekshumację. – Prokurator jest niezależny i to on podejmuje decyzje o wykonaniu określonych czynności – mówi tylko.

Historia
Jakie tajemnice skrywa jeszcze więzienie przy Rakowieckiej w Warszawie
Historia
Zrabowany pierścień króla Zygmunta Starego w niemieckich rękach
Historia
Lądowa epopeja żaglowca Vasa
Historia
Wikingowie: w poszukiwaniu nowego domu
Historia
07 potyka się o własne nogi. Odtajnione akta ujawniły nieznane fakty o porwaniu Bohdana Piaseckiego