Reklama

Nie zrzekliśmy się reparacji

Niedawno wybrałem się do Verdun. Namówił mnie do odwiedzenia tego miasta Joseph Zimet, były szef Mission du Centenaire, organizacji upamiętniającej francuskie obchody stulecia zakończenia I wojny światowej, a dzisiaj dyrektor komunikacji z mediami Pałacu Elizejskiego i bliski współpracownik prezydenta Francji.

Publikacja: 08.09.2022 21:00

Nad francuskim Fortem Douaumont, w miejscu, gdzie zaczęła się najkrwawsza bitwa w dziejach świata –

Nad francuskim Fortem Douaumont, w miejscu, gdzie zaczęła się najkrwawsza bitwa w dziejach świata – pod Verdun w 1916 r., powiewają dzisiaj flagi Francji, Unii Europejskiej i Niemiec. Pojednanie francusko- -niemieckie miało swoją cenę. Traktat wersalski nakładał na Niemcy obowiązek wypłacenia olbrzymich reparacji wojennych, które RFN spłacała do 2010 r.

Foto: Paweł Łepkowski

Samo Verdun jest uroczym niewielkim miastem, ale jego okolice zrobiły na mnie przygnębiające wrażenie. Co innego czytać o piekle setek tysięcy żołnierzy francuskich i niemieckich, a co innego chodzić po ziemi, która do dzisiaj nosi ślady największej i najstraszniejszej bitwy w dziejach świata. Wędrówkę po lasach i polach wokół Verdun zakończyłem w Forcie Douaumont – największej i najważniejszej twierdzy w pierścieniu 19 dużych obiektów obronnych, które chroniły przed niemiecką inwazją francuskie miasto Verdun od lat 90. XIX wieku.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Historia
Muzeum Getta Warszawskiego nie chce tramwaju z gwiazdą Dawida
Historia
Konspiratorka z ulicy Walecznych. Historia Izabelli Horodeckiej
Historia
Alessandro Volta, rekordzista w dziedzinie odkryć przyrodniczych
Historia
Kiedy w Japonii „słońce spadło na głowę”
Historia
Pierwsi, którzy odważyli się powiedzieć: „Niepodległość”. Historia KPN
Reklama
Reklama