Aktualizacja: 10.09.2016 20:33 Publikacja: 09.09.2016 00:37
Ground Zero – ruiny wieżowców World Trade Center w Nowym Jorku
Foto: AFP
Przykładem są mitomani i naciągacze pasożytujący na pamięci ofiar zamachów z 11 września 2001 r. Ich listę otwiera wyjątkowa oszustka, z której naiwne media głównego nurtu uczyniły niemal postać pomnikową.
Alicia Esteve Head jest jedną z najbardziej bezczelnych mistyfikatorek w historii. Udając zalęknioną, słabą kobietę, której los dał szansę przeżycia wraz z 18 innymi pracownikami z 78. piętra WTC, zrobiła wielką karierę w amerykańskich mediach. W czasie jednego z wywiadów prasowych stwierdziła, że dopiero w miarę występowania na licznych spotkaniach i konferencjach pozbyła się wrodzonego lęku przed tłumem. W rzeczywistości była obsesyjnie owładnięta kompleksem Herostratesa. Niemal każdego dnia przemawiała bez żadnej tremy, szlifując swoją „historię" o cudownej ucieczce z wieży WTC. W jedną z kolejnych rocznic zamachów przekroczyła wszelkie granice bezczelności, występując na Grand Zero przed władzami miasta i stanu, rodzinami ofiar i tysiącami mieszkańców Nowego Jorku jako szefowa fundacji założonej na cześć jej rzekomo zaginionego męża Dave'a, który tak naprawdę był postacią zmyśloną. Na tę uroczystość przyjechała żółtą taksówką, taką samą jak ta, w której miała rzekomo poznać swojego przyszłego męża. Fundacja, którą Amerykanie zasypali natychmiast hojnymi datkami, miała wspierać edukację ubogich dzieci, ale jak to bywa w wypadku pospolitych naciągaczy, środki trafiały w większości do kieszeni Hiszpanki.
W panteonie chrześcijańskich świętych jest wiele osób, które można podziwiać jako wzór wielkiej odwagi, wiary i człowieczeństwa. Paradoksalnie z tego grona najbardziej znany jest święty, o którego życiu prawie nikt nic nie wie. Wspominamy go 6 grudnia, choć rzadko w kontekście religijnym. Znają go bowiem nie tylko chrześcijanie, ale dzięki komercjalizacji świąt Bożego Narodzenia także wyznawcy innych religii oraz ateiści. W Polsce wie o nim każde dziecko, choć jeszcze dwa wieki temu nie miał nic wspólnego ze świętami.
Coś, co dziś nazywamy mediami, a wcześniej należałoby nazwać świadomym i celowym poszerzaniem zasięgu komunikacji, wkroczyło w sferę wojny w momencie, kiedy narodziła się kategoria narracji.
Akty nieposłuszeństwa armii zdarzały się od najdawniejszych czasów. W historię buntów wpisały się także siły zbrojne carstwa moskiewskiego. Za mieszanie się do polityki strzelcy zapłacili straszliwą cenę.
85 lat temu Armia Czerwona zaatakowała Finlandię. Był to kolejny krok w realizacji tajnego protokołu dodatkowego do paktu Ribbentrop-Mołotow, który skazywał sześć suwerennych państw na utratę niepodległości.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Drewniana noga, czarna opaska na wybitym oku, żelazny hak zamiast dłoni, nóż w zębach, laski dynamitu wplecione w brodę, w jednej ręce pistolet, w drugiej kordelas i do abordażu!...
Rosja zrobiła krok w kierunku uznania rządu talibów w Afganistanie. Duma Państwowa w pierwszym czytaniu zagłosowała za poprawkami, które umożliwią usunięcie talibów z rosyjskiej listy zakazanych organizacji terrorystycznych.
W okolicy miejscowości Borowicze zdewastowano kilka miejsc pamięci setek akowców, którzy nie przeżyli katowni NKWD. To już kolejny atak na polskie pomniki w Rosji.
Miejmy nadzieję, że przyjdzie czas sprawiedliwości – że ci, którzy w Polsce odpowiadają za doprowadzenie do tej katastrofy, zostaną odpowiednio ocenieni przed sądy. A jeżeli sądy uznają ich za winnych, to że zostaną ukarani - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas briefingu prasowego odbywającego się pod pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku.
Na Morzu Bałtyckim mamy do czynienia z aktami terrorystycznymi. Trwa wojna hybrydowa – mówi wiceadmirał Krzysztof Jaworski, dowódca Centrum Operacji Morskich.
Comiesięczne prowokacje i nieoddzielenie protestujących od oddających hołd tym, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, mogą się skończyć kolejną tragedią. Obowiązkiem państwa jest zapewnić bezpieczne warunki politykom PiS oraz ich przeciwnikom.
To przerażające, że w 2024 roku znajdują się osoby, które pod imieniem i nazwiskiem oddają w mediach społecznościowych hołd Januszowi Walusiowi.
W Łodzi powstaje muzeum, które upamiętni dziecięce ofiary Niemców z założonego przez nich obozu. Równolegle IPN prowadzi poszukiwania miejsc, gdzie zmarłe w tym miejscu odosobnienia dzieci były grzebane.
Ministerstwo kultury stara się uzupełniać elektroniczną bazę miejsc, gdzie są pochowani polscy żołnierze, którzy zginęli w czasie II wojny światowej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas