Na wniosek Jarosława Macieja Goliszewskiego, byłego fotoreportera podziemnych wydawnictw, Wojewódzki Sąd Administracyjny rozpatrzy skargę na decyzję szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Goliszewski wystąpił do szefa tego urzędu w trybie dostępu do informacji publicznej o udostępnienie mu listy osób uhonorowanych odznaką „Za zasługi dla niepodległości 1956–1989" oraz opublikowanie stale aktualizowanej listy na internetowej stronie urzędu. Przypomniał, że listy osób odznaczanych orderami i odznaczeniami wszystkich kategorii i klas są publikowane w Monitorze Polskim, a także na stronach m.in. prezydenta RP czy IPN.
Dlaczego tak samo nie mieliby być potraktowani działacze opozycji i osoby represjonowane? – pyta. Jego zdaniem nadanie odznaki honorowej powinno być powodem „do dumy, a nie wstydu". Jednocześnie dodaje, że ich publikacja stanowiłaby pewnego rodzaju formę „społecznej weryfikacji", by się nie okazało, że status ten otrzymała osoba nieuprawniona.
Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan J. Kasprzyk wydał decyzję o odmowie udostępnienia tych danych. Stwierdził, że informacja ta „należy do strefy prywatnej, prawnie chronionej" w rozumieniu ustawy o ochronie danych osobowych. Urzędnik przyznał, że w dziennikach urzędowych są publikowane ordery nadane przez prezydenta, ale „brak jest analogicznego przepisu", który nakazuje to szefowi Urzędu do spraw Kombatantów. Zwrócił też uwagę, że nie ma on zgody odznaczonych na rezygnację z „przysługującego im prawa do prywatności".
Szef urzędu poprosił także o opinię w tej sprawie Edytę Bielak-Jomaa, generalnego inspektora ochrony danych osobowych. Szefowa GIODO przyznała rację szefowi urzędu, że nie ma on obowiązku publikacji danych tych osób. Dlatego podtrzymał on swoją decyzją, którą Goliszewski zaskarżył do sądu.