Także 27 stycznia 1945 roku panował potworny mróz – przypominali ocaleni. - Był mglisty, bardzo chłodny dzień. Od sowieckich żołnierzy dostałam czekoladę i ciastka – wspomina urodzona w Siedmiogrodzie Eva Kor, która za cztery dni kończy 76 lat.
- Zajęło mi to pół wieku, ale wybaczyłam nazistom – mówi „Rz”. Mimo że, razem z siostrą bliźniaczką - Miriam, była jednym z dzieci, na których eksperymentował złowrogi doktor Mengele.
Dziś to Eva zapaliła znicz pod pomnikiem ofiar zagłady tuż obok prezydenta Kaczyńskiego.
[wyimek][b][link=http://www.rp.pl/temat/65733.html]Zobacz "Popołudniówkę" Agencji Fotograficznej Fotorzepa[/link][/b][/wyimek]
Razem z nią, która od lat mieszka w amerykańskim stanie Indiana, przyjechali na uroczystości do Oświęcimia burmistrz miasteczka, gdzie osiadła – Terre Haute - oraz młodzież z tego stanu, która przygotowuje relacje do szkolnych gazetek, szlifując swe dziennikarskie umiejętności. Najmłodszy z reporterów ma tylko 13 lat. Cała delegacja z tego stanu, w tym studentów college'u pedagogicznego, liczy aż 55 osób.