Ekshumacja Pyjasa pomogłaby śledztwu

- Myślę o ekshumacji szczątków Stanisława Pyjasa, odkąd przejąłem śledztwo w sprawie jego śmierci – twierdzi prokurator Ireneusz Kunert z krakowskiego IPN. Żadne decyzje w tej sprawie jednak nie zapadły.

Aktualizacja: 17.03.2010 19:34 Publikacja: 17.03.2010 19:13

Stanisław Pyjas w czasie studiów w połowie lat 70.

Stanisław Pyjas w czasie studiów w połowie lat 70.

Foto: arch. Bronisława Wildsteina

To piąta już próba wyjaśnienia śmierci studenta polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, związanego z demokratyczną opozycją, którego ciało znaleziono w maju 1977 roku w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie. Nie tylko jego przyjaciele są przekonani, że zabito go na zlecenie SB.

Ekshumacja po tylu latach miałaby sens – jest przekonany prokurator Kunert. Można by dzięki temu potwierdzić rodzaj obrażeń, jakie odniósł Pyjas. Jak pisała „Rz”, prowadzący to śledztwo zamierza zamówić trzecią już opinię biegłych w tej sprawie. W dwóch poprzednich bowiem jest wiele niejasności.

Pierwszą opinię sporządzono w Krakowie w Zakładzie Medycyny Sądowej w 1977 roku. Nie opisano w niej widocznego u Pyjasa wybitego zęba czy rozciętego dziąsła. Tymczasem charakter obrażeń może uwiarygodnić podejrzenia przyjaciół ofiary, iż ktoś przed śmiercią „pomógł mu” się upić – prawdopodobnie na siłę wpychano mu butelkę z alkoholem do ust.

Kierownik zakładu prof. Zdzisław Marek, który się pod dokumentem podpisał, nawet nie widział ciała Pyjasa. Mimo to przesłuchany w trakcie obecnego śledztwa stwierdził, iż nie ma sobie nic do zarzucenia. Drugą opinię w 1991 r. sporządzali eksperci z Katowic jedynie na podstawie zdjęć ciała Pyjasa.

Prokurator IPN przesłuchał też ponad 20 nowych świadków. Dzięki temu jest przekonany, że sprawa dotyczy nie śmiertelnego pobicia, ale zabójstwa krakowskiego studenta.

O ewentualnej ekshumacji najpierw trzeba by rozmawiać z rodziną Stanisława Pyjasa – twierdzi Ireneusz Kunert. Nie przesądza jednak, że na takie badanie się ostatecznie zdecyduje.

To piąta już próba wyjaśnienia śmierci studenta polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego, związanego z demokratyczną opozycją, którego ciało znaleziono w maju 1977 roku w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie. Nie tylko jego przyjaciele są przekonani, że zabito go na zlecenie SB.

Ekshumacja po tylu latach miałaby sens – jest przekonany prokurator Kunert. Można by dzięki temu potwierdzić rodzaj obrażeń, jakie odniósł Pyjas. Jak pisała „Rz”, prowadzący to śledztwo zamierza zamówić trzecią już opinię biegłych w tej sprawie. W dwóch poprzednich bowiem jest wiele niejasności.

Historia
Telefony komórkowe - techniczne arcydzieło dla każdego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Historia
Paweł Łepkowski: Najsympatyczniejszy ze wszystkich świętych
Historia
Mistrzowie narracji historycznej: Hebrajczycy
Historia
Bunt carskich strzelców
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Historia
Wojna zimowa. Walka Dawida z Goliatem