Z tej okazji w Krakowie TVN organizuje specjalny kinowy pokaz przygotowanego przez tę stację filmu „Trzech kumpli”. Na antenie TVN wyemitowany zostanie w dwóch częściach dopiero 23 i 24 czerwca. Jak się dowiadujemy, film opowiada o przyjaźni trzech studentów polonistyki UJ i opozycjonistów: Stanisława Pyjasa, Lesława Maleszki i Bronisława Wildsteina. Pyjas został zamordowany, Maleszka okazał się agentem SB donoszącym na kolegów, a Wildstein od lat walczy o wyjaśnienie okoliczności zabójstwa swego przyjaciela i ujawnienie agentów. – Na tle ich historii widać losy Polski, w której nie dokonano gruntownego rozliczenia z komunistyczną przeszłością. Przez to np. Maleszka jako dziennikarz w wolnej Polsce przez lata mógł kształtować opinię publiczną, walcząc z lustracją i dekomunizacją – opowiadają autorki filmu Ewa Stankiewicz i Anna Ferens. Realizacja filmu trwała trzy lata, dziennikarki dotarły do nieznanych świadków oraz do kilkunastu esbeków zajmujących się inwigilacją krakowskich studentów, w tym oficera, który zwerbował Maleszkę. Część scen jest inscenizowana na podstawie relacji świadków i dokumentów.
Przypomnijmy: ciało Pyjasa znaleziono nad ranem 7 maja 1977 roku w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej 7 w Krakowie. Wtedy jego przyjaciele wezwali do bojkotu juwenaliów i zorganizowali wielotysięczny czarny marsz. 15 maja założyli Studencki Komitet Solidarności, walcząc m.in. o powołanie niezależnej organizacji studentów i organizując działalność samokształceniową.
Milicja i prokuratura dowodziły, że student sam „spadł ze schodów”. Sprawę umorzono. Także wznowione w 1991 roku śledztwo było trzykrotnie umarzane z powodu niewykrycia sprawców. Przez lata krakowscy śledczy nie mogli uzyskać dostępu do esbeckich akt. Jednak prokuraturze udało się ustalić, że Pyjas na pewno został pobity ze skutkiem śmiertelnym i że był to mord polityczny. Prawdopodobnie dokonał tego na zlecenie SB krakowski bokser, który kilka miesięcy później sam zginął w niejasnych okolicznościach. Dwóch oficerów SB zostało dotychczas skazanych na dwa lata w zawieszeniu za utrudnianie śledztwa.
Ostatnio znaleziono nowe dokumenty w tej sprawie. Wkrótce prokuratura ma podjąć umorzone w 1999 roku śledztwo – a następnie przekaże je pionowi śledczemu IPN.