Reklama
Rozwiń
Reklama

Jubilatka i 80 róż od prezydenta

Urodziny Anny Walentynowicz: Stała się pani symbolem związku i tej linii, która się nie uginała – podkreślał Lech Kaczyński

Publikacja: 17.08.2009 02:12

Jubilatka i 80 róż od prezydenta

Foto: ROL

80. urodziny legendy „Solidarności” uczczono w sobotę mszą świętą w kaplicy Pałacu Prezydenckiego i sesją naukową. Dzień wcześniej rzecznik praw obywatelskich uhonorował Annę Walentynowicz Nagrodą im. Pawła Włodkowica przyznawaną „za odwagę w występowaniu w obronie podstawowych wartości i prawd nawet wbrew zdaniu i poglądom większości”.

– Pamiętam czas głodówki z 1985 r., jaką zorganizowano po śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, i pamiętam panią Anię z tego czasu – mówił w sobotę w homilii ks. Ryszard Umański, który jako kleryk pomagał uczestnikom tej głodówki. – Wiem, ile, droga Aniu, łez przepłakałaś w swoim życiu, ale nigdy się nie poddawałaś. Zawsze wierzyłaś, że będzie sprawiedliwość i zwycięży prawda.

Po mszy odbyła się sesja naukowa poświęcona roli jubilatki w ruchu solidarnościowym. Patronował jej prezydent Lech Kaczyński, który wręczył Annie Walentynowicz kosz 80 czerwonych róż. Przypomniał, że należała ona do niewielkiej grupy osób, które stworzyły Wolne Związki Zawodowe.

– Na początku Sierpnia ’80 Anna Walentynowicz została usunięta z pracy przez komunistyczne władze Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Napisałem jej odwołanie od tej decyzji – opowiadał. – Przyjechałem do jej mieszkania rankiem 14 sierpnia, ale pani Ani już nie było. Pojechała na strajk. I ten strajk właśnie, który odmienił Polskę, wybuchł w obronie pani Ani. Stała się pani symbolem związku i tej linii, która się nie uginała.

Prezydent dodał, że jeden z oficerów SB szydził, iż Walentynowicz nigdy nie znajdzie się w encyklopediach. – Jest pani – i będzie pani – także w encyklopediach pisanych przez naszych prawnuków – podkreślał.

Reklama
Reklama

Antoni Macierewicz, działacz opozycji demokratycznej w PRL, przypomniał, że Anna Walentynowicz odegrała kluczową rolę w trzech momentach historii „Solidarności”. Po pierwsze przeciwstawiła się zakończeniu strajku w Stoczni im. Lenina po spełnieniu postulatów płacowych robotników, twierdząc, że trzeba zachować solidarność z innymi zakładami i walczyć o wolne związki zawodowe. Po drugie doprowadziła do odprawienia pierwszej mszy św. w stoczni. Po trzecie w grudniu 1980 r. zaprotestowała przeciw nazwaniu pomnika przed stocznią pomnikiem pojednania narodowego. Żądała wówczas nazwy, o którą walczono podczas strajków – pomnik poległych stoczniowców.

– Ty też jesteś naszym cudem – stwierdził Macierewicz, nawiązując do daty urodzin Walentynowicz, która przypada 15 sierpnia, w rocznicę cudu nad Wisłą.

– Nie umiem słowem dziękować, wybieram milczenie i proszę cię, Boże, naucz mnie swym życiem dziękować – mówiła wzruszona jubilatka.

80. urodziny legendy „Solidarności” uczczono w sobotę mszą świętą w kaplicy Pałacu Prezydenckiego i sesją naukową. Dzień wcześniej rzecznik praw obywatelskich uhonorował Annę Walentynowicz Nagrodą im. Pawła Włodkowica przyznawaną „za odwagę w występowaniu w obronie podstawowych wartości i prawd nawet wbrew zdaniu i poglądom większości”.

– Pamiętam czas głodówki z 1985 r., jaką zorganizowano po śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, i pamiętam panią Anię z tego czasu – mówił w sobotę w homilii ks. Ryszard Umański, który jako kleryk pomagał uczestnikom tej głodówki. – Wiem, ile, droga Aniu, łez przepłakałaś w swoim życiu, ale nigdy się nie poddawałaś. Zawsze wierzyłaś, że będzie sprawiedliwość i zwycięży prawda.

Reklama
Historia
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte dla zwiedzających. Po 20 latach budowy
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Historia
Kongres Przyszłości Narodowej
Historia
Prawdziwa historia agentki Krystyny Skarbek. Nie była polską agentką
Historia
Niezależne Zrzeszenie Studentów świętuje 45. rocznicę powstania
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Historia
Którędy Niemcy prowadzili Żydów na śmierć w Treblince
Reklama
Reklama