Surowo ocenili ZSRR

25 listopada 1936 r. rząd polski odrzucił propozycję Hitlera przystąpienia do paktu antykominternowskiego - piszą rosyjscy eksperci

Aktualizacja: 03.09.2009 14:21 Publikacja: 03.09.2009 03:04

Kiedy prezydent Rosji Borys Jelcyn był w Polsce w sierpniu 1993 r., przekazał Lechowi Wałęsie m.in.

Kiedy prezydent Rosji Borys Jelcyn był w Polsce w sierpniu 1993 r., przekazał Lechowi Wałęsie m.in. raport rosyjskich ekspertów, przeczący współodpowiedzialności Polski za wybuch II wojny światowej

Foto: Fotorzepa, Anna Brzezińska AB Anna Brzezińska

Polska odrzuciła niemieckie zaproszenie do paktu skierowanego przeciw Sowietom, to Stalin namówił Hitlera do rozbioru Polski, tajny protokół do paktu Ribbentrop-Mołotow był złamaniem prawa międzynarodowego, to Sowieci złamali pakt o nieagresji zawarty z Polską – takie tezy rosyjska komisja ekspertów wyraziła w oficjalnym dokumencie z 2 sierpnia 1993 r.

– Warto przypomnieć ten dokument rosyjskim propagandzistom i politykom, którzy mówią dziś o prohitlerowskiej polityce rządu polskiego przed wybuchem II wojny światowej, agenturalnej współpracy ministra Józefa Becka z Niemcami i podejmują próbę zrównania polsko-niemieckiej deklaracji o niestosowaniu przemocy z 1934 r. z osławionym paktem Ribbentrop-Mołotow – opowiada „Rz” naczelny dyrektor Archiwów Państwowych dr Sławomir Radoń.

Dokument, o którym mowa, przygotowano w związku ze śledztwem, jakie Rosjanie prowadzili w sprawie zbrodni katyńskiej. Był efektem ponadrocznej pracy najwybitniejszych rosyjskich specjalistów, m.in. dyrektora Instytutu Państwa i Prawa Rosyjskiej Akademii Nauk Borisa Nikołajewicza Topornina, kierownika Wydziału Prawa Karnego i Kryminologii Instytutu Państwa i Prawa RAN profesora Aleksandra Maksimowicza Jakowlewa, kierownika naukowego Instytutu Politologii Porównawczej Rosyjskiej Akademii Nauk profesor Inessy Siergiejewny Jażborowskiej.

Komisja ekspertów zajmowała się okolicznościami, w jakich doszło do zbrodni katyńskiej, a także kontekstem historycznym stosunków polsko-sowieckich.

Konkluzje oficjalnego jej raportu w pełni potwierdzały to, co Polacy wiedzieli o mordzie w Katyniu. Dokument ów i kopie akt katyńskich przekazał Polsce w 1993 r. prezydent Borys Jelcyn. Jako pierwsza opublikowała go Karta, potem znalazł się w czterotomowym zbiorze akt katyńskich wydanym przez Naczelną Dyrekcję Archiwów Państwowych we współpracy z Rosjanami.

„Począwszy od 1936 r. Niemcy próbowały skłonić Polskę do wspólnych działań przeciwko ZSRR. 25 listopada 1936 r. rząd polski odrzucił propozycję Hitlera przystąpienia do paktu antykominternowskiego. W 1939 r. podczas rozmów Becka z przywódcami faszystowskich Niemiec strona niemiecka dwukrotnie usiłowała skłonić stronę polską do współdziałania wymierzonego przeciwko ZSRR, na co Beck jednak się nie zgodził” – czytamy w raporcie.

Rosyjscy specjaliści bardzo surowo ocenili też skutki paktu Ribbentrop-Mołotow: „Włączając się w niemieckie ofensywne działania wojenne, ZSRR stał się współuczestnikiem agresji”, a także samego Stalina, podkreślając, że to on przekonał Niemców do wymazania Polski z mapy Europy.

Poseł PiS i historyk Zbigniew Girzyński wysoko ocenia dokument. – Powinien on się stać podstawą do dalszej dyskusji. Obawiam się jednak, że obecne polskie władze w dalszym ciągu nie będą reagować właściwie na przejawy rosyjskiej polityki neoimperialnej – mówi „Rz”.

Historyk Antoni Dudek nie dziwi się zawartości dokumentu. – Tak naprawdę rosyjscy historycy w prywatnych rozmowach z polskimi kolegami przyznają, że wiedzą, jaka była prawda. Problem polega na tym, że w Rosji historię zaprzęga się w służbę polityce – mówi „Rz”.

Opinię Dudka potwierdza opublikowany raport BBN analizujący rosyjską politykę historyczną ostatnich pięciu lat. Jego autorzy napisali: propaganda historyczna, której nie należy mylić z polityką historyczną, jest „istotnym wymiarem dążeń Rosji do odzyskania statusu światowego mocarstwa”.

[ramka][b]Polsko-rosyjski spór o Katyń[/b]

W 2004 r., po 15 latach śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, rosyjska Prokuratura Wojskowa umorzyła je, utajniła akta i postanowienie prokuratury. Putin podczas wizyty w Gdańsku mówił, że archiwa katyńskie udostępni Polsce, ale na zasadach wzajemności.

Siergiej Buntman, rosyjski publicysta: Putin powiedział coś niejasnego o archiwach, ale przemilczał sprawę najważniejszą – klauzulę tajności akt. Mógł powiedzieć prawdę. Wybrał usprawiedliwianie Stalina „szerokim kontekstem”. Dlatego odtajnienia sprawy katyńskiej w przewidywalnej przyszłości nie będzie.

Nikita Pietrow, historyk Memoriału: Słowa premiera Rosji to pusta demagogia. Co konkretnie chce od Polski i co gotów jest jej dać?

To mętne zobowiązanie pozwala odejść od konkretnej rozmowy. Wiemy, co się wydarzyło. Problem jest w oficjalnej decyzji władz, które chcą utrzymać tę sprawę w tajemnicy i unikają jej publicznego osądzenia.

[/ramka]

Polska odrzuciła niemieckie zaproszenie do paktu skierowanego przeciw Sowietom, to Stalin namówił Hitlera do rozbioru Polski, tajny protokół do paktu Ribbentrop-Mołotow był złamaniem prawa międzynarodowego, to Sowieci złamali pakt o nieagresji zawarty z Polską – takie tezy rosyjska komisja ekspertów wyraziła w oficjalnym dokumencie z 2 sierpnia 1993 r.

– Warto przypomnieć ten dokument rosyjskim propagandzistom i politykom, którzy mówią dziś o prohitlerowskiej polityce rządu polskiego przed wybuchem II wojny światowej, agenturalnej współpracy ministra Józefa Becka z Niemcami i podejmują próbę zrównania polsko-niemieckiej deklaracji o niestosowaniu przemocy z 1934 r. z osławionym paktem Ribbentrop-Mołotow – opowiada „Rz” naczelny dyrektor Archiwów Państwowych dr Sławomir Radoń.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Historia
Co naprawdę ustalono na konferencji w Jałcie
Historia
Ten mały Biały Dom. Co kryje się pod siedzibą prezydenta USA?
Historia
Dlaczego we Francji zakazano publicznych egzekucji
Historia
Most powietrzny Alaska–Syberia. Jak Amerykanie dostarczyli Sowietom samoloty
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Historia
Tolek Banan i esbecy
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń