Opisana przez “Rz” notatka radzieckiego oficera Wiktora Anoszkina, z której wynika, że Wojciech Jaruzelski prosił ZSRR o pomoc przy wprowadzeniu stanu wojennego, to według generała “pomocowa” sensacja. Dokument w najnowszym biuletynie IPN cytuje historyk prof. Antoni Dudek.
– Luźna notatka, niebędąca żadnym dokumentem, która nie wiadomo, kiedy i w jakim celu została sporządzona oraz prywatnie przechowywana przez 12 lat – tak ocenił go w oświadczeniu przesłanym do mediów Jaruzelski.
Według niego dawanie jej wiary “faktycznie znieważa żołnierzy Wojska Polskiego, którzy w imię wykonania zadań własnymi siłami stanęli murem za podjętą decyzją i jej realizacją”.
Generał zaznaczył, że naczelny dowódca wojsk Układu Warszawskiego marszałek Wiktor Kulikow – którego adiutantem był Wiktor Anoszkin – wielokrotnie twierdził, że miał kontakty ze Stanisławem Kanią oraz Jaruzelskim i innymi dowódcami wojskowymi i “nikt nigdy nie postawił problemu wkroczenia do Polski”.
Z notatki Anoszkina z półtoragodzinnej rozmowy gen. Jaruzelskiego z Kulikowem w nocy z 8 na 9 grudnia 1981 r. wynika, że wprost zażądał on wsparcia militarnego po wprowadzeniu stanu wojennego.